Polscy siatkarze na otwarcie rywalizacji w turnieju olimpijskim w Tokio przegrali 2:3 z Iranem, co dla kibiców jest gorzką i trudną do przełknięcia pigułką. Na dodatek niezdolny do gry był kapitan zespołu Michał Kubiak. I nie wiadomo, czy zdąży wyleczyć uraz przed kolejnym spotkaniem. - Michał nie jest gotowy do gry w stu procentach. Ma problemy i zobaczymy jak szybko będzie dochodził do zdrowia. Co to za problemy? O tym nie będę mówił, ale dla mnie było jasne, że nie może zagrać w tym meczu. Robimy wszystko, żeby w kolejnym spotkaniu mógł wystąpić, ale czy tak się stanie? Tego nie mogę zagwarantować - powiedział Vital Heynen, pytany o problemy zdrowotne Kubiaka.
Mateusz Bieniek: Porażka z Iranem to zimny prysznic, który nam się przyda
Belgijski selekcjoner nie ukrywał rozczarowania po porażce z Iranem. - Czy jestem zły? Nie. Dlaczego miałbym być zły? Jestem rozczarowany a nie zły. Patrze też na tę porażkę realistycznie, bo jeśli spojrzeć na cały mecz, to Iran był od nas lepszy i wygrał zasłużenie. Lepiej atakowali, lepiej bronili, a my mieliśmy problemy, szczególnie w ataku. Najbardziej mnie boli to, że kiedy walczysz na igrzyskach i grasz zacięte mecze, to musisz je wygrywać, a nam się to nie udało. Mieliśmy swoje szanse, żeby zamknąć ten mecz, ale ich nie wykorzystaliśmy. I to jest problem, bo jeżeli chcesz osiągać duże cele, musisz takie okazje wykorzystywać - podkreślał Heynen. - Jeżeli przegrywasz, twoja pewność siebie spada i to jest normalne. Musimy teraz szybko się odbudować. To oczywiste, że jeżeli zaczynasz tak duży turniej od upadku, to musisz natychmiast zacząć się wspinać - zakończył Belg.
Michał Kubiak zażartował z prezydenta Dudy po porażce z Iranem! Padły słowa o... żabie