Tadeusz Pawłowski

i

Autor: Paweł Skraba Tadeusz Pawłowski

Tadeusz Pawłowski: Nie możemy pojechać do Warszawy ze sraczką w spodniach

2015-11-20 9:15

Śląsk Wrocław jest w wielkim kryzysie. Trener Tadeusz Pawłowski (63 l.) wierzy jednak w odrodzenie drużyny w sobotę, w meczu z Legią w Warszawie.

"Super Express": - Z siedmiu meczów z Legią za pana kadencji Śląsk przegrał sześć. Jak przełamać fatalną serię?

Tadeusz Pawłowski: - Nie wolno się bać Legii. Nie możemy pojechać do Warszawy ze sraczką w spodniach. Fajnie przepracowaliśmy przerwę na reprezentację i wierzę, że będzie to widać w stolicy.

- Ostatni raz wygraliście w lidze dwa miesiące temu z Jagiellonią. Ile razy w tym czasie słyszał pan, że ma zostać zwolniony?

- Ani razu. Już latem zapowiadałem, że to będzie bardzo ciężka jesień. Gra w pucharach to zaszczyt, ale teraz za ten zaszczyt przychodzi nam płacić. Do eliminacji Ligi Europejskiej przystąpiliśmy z marszu, bez urlopów, co dla naszej wąskiej kadry okazało się zabójcze. Ale panujemy nad sytuacją. Kryzys wkrótce minie.

Zobacz: Mateusz Szwoch: Legia uratowała mi życie [TYLKO W SUPER EXPRESSIE]

- Przez półtora roku pańskiej pracy ze Śląska odeszło 17 piłkarzy. Nie dokonano natomiast żadnego transferu gotówkowego do klubu. Dlaczego pan się na to godzi?

- Jest nowy prezes i wspólnie zaciskamy pasa, żeby wyjść z długów. Nie jest sztuką wzmocnić zespół na kredyt i założyć sobie pętlę na szyję.

- Albo pan wygra w Warszawie, albo. dymisja?

- Jestem życiowym optymistą i w sobotę chciałbym się cieszyć dobrą grą mojej drużyny. Gdybym powiedział, że jedziemy do Warszawy wygrać 3:0, to wzięto by mnie za wariata. Ale wierzę, że zagramy fajny mecz, a nagrodą będzie korzystny wynik.

Najnowsze