Maciej Rybus początek w Olympique Lyon miał bardzo obiecujący. Reprezentant Polski grał sporo i był pierwszym wyborem trenera francuskiej drużyny. Z biegiem czasu układało mu się jednak coraz gorzej. W 2017 roku grał już tylko sporadycznie i ostatecznie sezon zakończył z dorobkiem 28 spotkań. Rybus często nie mieścił się nawet na ławce rezerwowych ekipy z Lyonu, zarówno w Ligue 1, jak i Lidze Europy, gdzie drużyna doszła do półfinału (w nim przegrała z Ajaksem Amsterdam). Bardzo prawdopodobne wydawały się więc informacje przedstawione na Twitterze przez Piotra Wołosika. "Maciej Rybus przejdzie w Rzymie testy medyczne i podpisze 3-letni kontrakt z Lokomotiwem Moskwa" - napisał dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
Robert Lewandowski zdradził tajemnicę. To bolało go w karierze najmocniej
Informację tę potwierdził już nawet na konferencji prasowej prezes Olympique Lyon. - Prowadzimy negocjacje w sprawie odejścia polskiego piłkarza. Jesteśmy bardzo bliscy osiągnięcia porozumienia - stwierdził Jean-Michel Aulas. Media nad Loarą ustaliły, że Rosjanie zapłacą Francuzom około 1,5 miliona euro. Dla Polaka nie będzie to pierwsze podejście do ligi rosyjskiej. W latach 2012-2016 Maciej Rybus grał dla Tereka Grozny i wyrobił sobie w kraju gospodarzy przyszłorocznego mundialu całkiem niezłą markę. Dla Tereka zagrał 101 razy i strzelił 18 goli.