Artur Boruc

i

Autor: East News Artur Boruc podczas meczu Chelsea - Bournemouth

Święty Artur przechytrzył Lisy! Wielki Boruc obronił karnego w meczu z Leicester City [WIDEO]

2016-01-02 21:20

Wielki Artur Boruc! Reprezentant Polski stał się prawdziwym bohaterem starcia Leicester City - AFC Bournemouth! Polak nie tylko zatrzymał rewelacyjne w tym sezonie Lisy Claudio Ranieriego, ale zrobił to wręcz w fenomenalnym stylu, parując między innymi rzut karny bity przez Riyada Mahreza! Po bezbramkowym remisie na King Power Stadium, samodzielnym liderem Premier League stał się Arsenal Londyn, który pokonał Newcastle United.

Boruc pofrunął jak za swoich najlepszych lat. Wyczuł intencje strzelca i efektowną paradą zatrzymał uderzenie Riyada Mahreza. Czyli fenomenalnego w tym sezonie Algierczyka, który w 18 ligowych spotkaniach strzelał do tej pory 13 razy i należy do najlepszych snajperów całej Premier League.

Ekipa Leicester City robiła jednak co mogła, byle sięgnąć po trzy punkty na swoim obiekcie. W końcowych dziesięciu minutach przewaga dotychczasowego lidera Premier League wydawała się wręcz miażdżąca. Na bramkę Boruca uderzał nie tylko Mahrez, ale też Jamie Vardy, a więc gość, który nie tak dawno bił strzeleckie rekordy wszech czasów na Wyspach.

Robert Lewandowski piątym piłkarzem świata wg. L'Equipe

Bezbramkowy remis to świetny wynik dla Bournemouth, które zajmuje obecnie piętnaste miejsce w tabeli Premier League. Leicester jest drugie, piłkarze Ranieriego do tej pory zgromadzili na swoim koncie czterdzieści punktów.

Artur Boruc zagra na Euro 2016?

A Artur Boruc ponownie wysyła do Adama Nawałki jednoznaczny sygnał, że on jeszcze z walki o podstawową jedenastkę na Euro 2016 nie zrezygnował. Byłby to dla niego trzeci wielki turniej w podstawowym składzie reprezentacji Polski i tylko szkoda, że w 2012 obraził się na niego Franciszek Smuda. Do tej pory tylko Władysław Żmuda miał bowiem okazję wystąpić na czterech wielkich międzynarodowych turniejach.

Leicester City - AFC Bournemouth 0:0

-------------------------

Inne spotkania? Wygrał Arsenal, który po bramce Laurenta Koscielnego pokonał Newcastle United 1:0. "Kanonierzy" mieli jednak na swoim stadionie sporo problemów. Podobnie zresztą jak Manchester United. Ekipa Louisa Van Gaala dopiero po bramce Wayne'a Rooneya - 188. w karierze w Premier League, lepszy od niego tylko Alan Shearer - przesądziła o komplecie punktów w starciu ze Swansea. Sporym zaskoczeniem okazała się natomiast kolejna klęska podopiecznych Jurgena Kloppa. Liverpool został zmiażdżony przez West Ham, a jednego z goli dla "Młotów" zdobył Andy Carroll - kiedyś gracz "The Reds", zarazem jedno z największych transferowych rozczarowań w historii Anfield Road.

Komplet wyników 20. kolejki Premier League:

West Ham - Liverpool 2:0
Leicester City - AFC Bournemouth 0:0
Manchester United - Swansea 2:1
Arsenal Londyn - Newcastle United 1:0 
Norwich City - Southampton 1:0
Sunderland - Aston Villa 3:1
West Bromwich Albion - Stoke City 2:1

Najnowsze