Cały czas daleko, cały czas spóźniony...
W pierwszej połowie nasza kadra dała szybko się zaskoczyć. W tej sytuacji nie popisali się obrońcy. - Dawidowicz przez pierwsze 10-15 minut jakby w ogóle nie był w meczu - powiedział Michał Pazdan w Kanale Sportowym. - Cały czas daleko, cały czas spóźniony. Później lepiej. Było widać, że otrząsnął się z tego, ale koniec końców jest zamieszany przy bramce - dodał.
Grając wysoko musisz być wyczulony...
Na drugą połowę nasi piłkarze wyszli pełni nadziei. Jednak zamiast strzelić drugiego gola, sami stracili dwie bramki. - Tak samo rozmawialiśmy na temat Bednarka - tłumaczył Michał Pazdan w Kanale Sportowym. - Na razie dobrze, ale mówiłem poczekajmy do końca. Jedna obcinka, to jest właśnie to wyjście wyżej. Jednak w pewnym momentach grając wysoko musisz być na to wyczulony - zaznaczył o zachowaniu obrońców.
Krzysztof Piątek o przyczynach porażki z Austrią. To zadecydowało o sukcesie rywali w Berlinie