Pierwsze spotkanie mistrzostw Europy nie tylko było niezwykle wyczekiwane w ostatnich miesiącach, ale również przyciągnęło wielu kibiców. Tuż przed spotkaniem Niemcy - Szkocja nie brakowało wzruszających momentów, a jako rozjemca pierwszego meczu Euro 2024 wyznaczony został francuski sędzia Clement Turpin. Polscy kibice mogli oczywiście zastanawiać się, dlaczego UEFA nie wyznaczyła do tej roli Szymona Marciniaka, który m.in. "gwizdał" finał ostatniego mundialu Argentyna - Francja. Wiceprezydent UEFA, czyli Zbigniew Boniek, miał okazję odpowiedzieć na to pytanie na antenie "TVP Sport".
- Jestem prezydentem UEFA, a pierwsze słyszę, żeby Szymon Marciniak był kandydatem na mecz otwarcia. Szymon ostatnio prowadził bardzo dużo ważnych meczów pod egidą UEFA, a tu też jest jakaś rywalizacja, czasami chcą promować również innych sędziów - odparł Boniek jasno dając do zrozumienia, że Marciniak nie może być arbitrem we wszystkich najważniejszym spotkaniach w rozgrywkach klubowych i reprezentacyjnych.
Kibice Szymona Marciniaka nie mają jednak powodów do smutku. Wiele wskazuje na to, że polski arbiter może być rozjemcą w najważniejszym spotkaniu mistrzostw Europy, a więc podczas wielkiego finału Euro 2024.