Gdy już szykowaliśmy się do podsumowania igrzysk olimpijskich w Paryżu i ubolewaliśmy nad faktem, że biało-czerwoni zdobyli tylko dziewięć medali, co byłoby najgorszym wynikiem od igrzysk w Melbourne w 1956 roku, jedną z największych sensacji w polskiej ekipie sprawiła Daria Pikulik. Pochodząca ze Skarżyska-Kamiennej zawodniczka dzielnie walczyła w omnium, a więc wieloboju w kolarstwie torowym. Konkurencja ta składa się z scratchu, wyścigu eliminacyjnego, wyścigu na tempo oraz z wyścigu punktowego. I to ostatnia rywalizacja zadecydowała, że Pikulik sięgnęła po srebro!
Daria Pikulik wicemistrzynią olimpijską! Gigantyczna sensacja w wykonaniu Polki!
Bo zaczęło się źle. W pierwszej konkurencji scratch zajęła 14. lokatę. Ale w kolejnych było już znacznie lepiej. W wyścigu tempowym uzyskała trzeci rezultat i awansowała w klasyfikacji na siódmą lokatę. Do prowadzącej Amerykanki traciła 28 punktów. Od pozycji medalowej dzieliło ją natomiast tylko 10. Kolejną konkurencją wieloboju był wyścig eliminacyjny (australijski), w którym triumfowała Valente, a na kolejnych miejscach uplasowały się Georgia Baker i Maggie Coles-Lyster. Polka była dziesiąta, gdyż została zamknięta podczas jednego z finiszów. W ostatniej konkurencji omnium, czyli kolarskiego wieloboju, w wyścigu punktowym Pikulik pojechała najlepiej z całej stawki. Na swoje konto wpisała 59 pkt, gdy Amerykanka uzyskała siódmy wynik i swój dorobek punktowy powiększyła tylko o 26. Drugi rezultat - 51 pkt miała Wollaston, która "wskoczyła" na podium z 12. pozycji zajmowanej po trzech konkurencjach.
Pikulik do strefy medalowej awansowała w połowie dystansu, na 35 okrążeń przed metą po raz pierwszy awansowała na drugą pozycję. Długo jej nie utrzymała, po chwili była trzecia, czwarta i piąta. Ale jechała doskonale, na 30 okrążeń przed metą była czwarta, zrównała się punktami z Dunką Amalią Dideriksen i tylko cztery punkty traciła do drugiej Australijki Georgii Baker. Później Polka odjechała rywalkom wraz z doświadczoną Belgijką Lotte Kopecky i Holenderką Maike van der Duin. Po kilku kolejnych okrążeniach Pikulik wyszła na drugą pozycję, którą umocniła zajmując drugie miejsce w ostatnim, podwójnie punktowanym sprincie. Pikulik zdobyła pierwszy dla Polski medal w kolarstwie od igrzysk olimpijskich od Rio de Janeiro w 2016 roku. Tam brązowy wywalczył Rafał Majka w wyścigu szosowym. 27-letnia zawodniczka, urodzona w Skarżysku-Kamiennej, w 2020 roku w Berlinie wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata właśnie w omnium, a w dorobku ma również dwa srebrne i cztery brązowe krążki mistrzostw Europy w różnych konkurencjach torowych.