Ewa Swoboda od początku sezonu lekkoatletycznego prezentowała bardzo wysoką formę. Na wielu imprezach wygrywała albo stawała na podium, ale jasnym było, że jej celem jest finał igrzysk olimpijskich w Paryżu. W eliminacjach pobiegła bardzo dobrze. Nie gorzej było w półfinałach, ale pech chciał, że awans do wielkiego finału przegrała od 0,01 sekundy. Sprinterka nie ukrywała rozczarowania z tego powodu, ale jak zadeklarowała, za cztery lata finał już będzie. Kolejny raz potwierdziło się jednak, że Swoboda ma szerokie grono fanów, co widać w mediach społecznościowych.
Niecodzienne wyzwanie dla Swobody! Będzie wielki hit?
Po sieci krążyło wiele wpisów ze zdjęciami Swobody i internauci zachwycali się nie tylko jej umiejętnościami, ale i urodą. Co ciekawe, nazwisko reprezentantki Polski dotarło również do jednego z najpopularniejszych YouTuberów, IShowSpeeda. Podczas transmisji na żywo fani z Polski pokazywali zdjęcia Swobody i jeden z nich zasugerował, że jeśli infulencer raz jeszcze zawita do kraju nad Wisłą (niedawno odwiedził Polskę dwukrotnie), to będzie musiał spróbować zmierzyć się ze Swobodą.
Speed nie przeszedł obojętnie obok tej propozycji. - Widzowie, ta dziewczyna z Polski nie może mnie pokonać w wyścigu. Okay? Mówię poważnie. Nie było takiego momentu w moim życiu, kiedy przegrałem wyścig. Ja to mówię serio, nie żartuję. Dlatego mam ksywkę Speed, bo wygrywałem wyścigi - powiedział Amerykanin. A że w przeszłości spotykał się już z wielkimi gwiazdami sportu niewykluczone, że i pomysł rywalizacji ze Swobodą zostanie zrealiowany.