Saga transferowa z Robertem Lewandowskim ciągnęła się bardzo długo. Ostatecznie jednak Polak opuścił Bayern Monachium i trafił do FC Barcelona. Atmosfera tego transferu, zwłaszcza w kontaktach na linii Lewandowski – Bayern, nie była jednak najlepsza. Kapitan reprezentacji Polski nie wzbraniał się przed ostrymi wypowiedziami na temat swojej przyszłości, w klubie natomiast zarzekano się, że 34-latek nigdzie nie odejdzie. Przeciąganie liny ostatecznie zakończyło się transferem, ale niesmak pozostał. Ten powoli zaczyna jednak przechodzić – Lewandowski przeprosił nawet za niektóre słowa wypowiedziane przed transakcją, a później odbyło się oficjalne pożegnanie z drużyną i Allianz Areną. Zabrakło jednak tam kibiców, którzy przecież przez 8 lat wspierali polskiego piłkarza, a on w tym czasie dawał im radość ze zdobywanych kolejnych goli i trofeów. Niewykluczone, że „pełnoprawne” pożegnanie, jakie należy się gwiazdorowi światowego formatu, jeszcze nadejdzie.
Ekspert jest pewien: Bayern szykuje coś dla Lewandowskiego!
W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Marcel Reif, sprawozdawca i felietonista niemieckiego Sport1, zapowiada, że faktycznie Bayern Monachium może przygotować jeszcze cos specjalnego dla swojego byłego zawodnika. – Lewandowski zasłużył, by stanąć na środku boiska z mikrofonem i zwrócić się do wypełnionych trybun, podziękować za lata gry w Bayernie. Jestem przekonany, że Bayern wyprawi mu takie pożegnanie, to tylko kwestia czasu – powiedział wprost Reif – Niedługo są mistrzostwa świata, Bayern i Barcelona grają w Lidze Mistrzów, do tego dochodzą rozgrywki ligowe... mało jest wolnych terminów. Jeżeli miałbym stawiać, to przyszły rok, na przykład wiosna, to najbardziej prawdopodobny czas na taki benefis – dodał.
Transfer, który zadowolił wszystkich
Reif zwrócił uwagę także m.in. na sportowe aspekty odejścia Lewandowskiego, które okazało się korzystne dla wszystkich – Okazuje się, że wszyscy podjęli właściwe decyzje. Nikt nie patrzy za siebie, wszyscy są szczęśliwi. (…) Bayern gra inny futbol, bez typowej "9" z przodu, a z czterema ofensywnymi piłkarzami, którzy ciągle zmieniają pozycje. To sprawia, że Bayern jest bardziej niebezpieczny – mówi o grze Bayernu felietonista Sport1. Wskazał też, że pieniądze z transferu pomogły w sprowadzeniu choćby Sadio Mane.
Oczywiście, wskazał też na pozytywy transakcji z perspektywy piłkarza i jego nowego klubu. – (…) Na "dzień dobry" strzelił dwa gole. To naprawdę nie jest łatwe, zrobić to w nowym otoczeniu, w nowej lidze. Lewandowski od razu pokazał, że stał się liderem w nowym otoczeniu. Pozostali zawodnicy z miejsca go zaakceptowali. Barcelona jest na najlepszej drodze, by wrócić na szczyt – stwierdził Reif w rozmowie z WP SportoweFakty.