Robert Lewandowski i jego Bayern Monachium jest na najlepszej drodze do zdominowania Bundesligi po raz kolejny. Choć w sobotnim Klassikerze Borussia Dormtund robiła, co tylko mogła, to kolejny raz nie znalazła sposobu na genialnych "Bawarczyków". Podopieczni Hansiego Flicka kolejny raz umieli przyspieszyć w odpowiednim momencie i po końcowym gwizdku to oni unieśli ręce w geście triumfu.
Der Klassiker dla Bayernu Monachium! Lewandowski z golem i asystą [WIDEO]
Niestety, nie wszyscy tego wieczoru mieli powody do radości. Joshua Kimmich kolejny raz rządził w środku pola. Mimo to, opuścił boisko płacząc jak bóbr. Przy próbie zatrzymania kontrataku po błędzie Davida Alaby faulował Erlinga Haalanda. Kosztowało go to bardzo dużo. Pomocnik najprawdopodobniej doznał bardzo poważnego urazu. Sam był tego świadomy. Z bólu płynęły mu łzy.
Według niemieckich mediów, Kimmich uszkodził prawe kolano, co zmusi go do wielotygodniowej przerwy. Hansi Flick, który tulił Kimmicha jak do ojcowskiej piersi, próbuje tonować pesymistyczne nastroje. - Trzeba czekać na wyniki badań. Spekulacje są teraz bezpodstawne. Chcemy podejść do tego profesjonalnie i reagować, dopiero gdy wyjdą wyniki badań - tłumaczy cytowany przez TZ.de.
Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund 3:2 i jest liderem niemieckiej Bundesligi. "Bawarczycy" o dwa punkty wyprzedzają RB Lipsk i są o trzy oczka przed BVB. Hertha Berlin Krzysztofa Piątka zajmuje dwunaste miejsce. Augsburg Gikiewicza i Gumnego jest dziesiąty.