Była 60. minuta, gracz z Koblencji Michael Stahl zauważył, że bramkarz Herthy Marco Sejna stoi na linii pola karnego. Nie zastanawiając się długo kopnął piłkę wysokim łukiem, a ta przeleciała 61 metrów i wpadła do bramki.
Przeczytaj koniecznie: Barcelona śledziła własnych piłkarzy!
To nie była ostatnia gorzka pigułka, którą berlińczycy musieli przełknąć tego dnia. 10 minut później Domowtschinski sfaulował Gentnera we własnym polu karnym i Koblencja podwyższyła z karnego na 2:0.
A niedługo potem grający w barwach Herthy Brazylijczyk Raffael został wyrzucony z czerwoną kartką za brutalny faul na rywalu.
I choć w końcówce zespół z Berlina zmniejszył rozmiar porażki na 2:1, to przeszło 7000 kibiców urządziło im koncert gwizdów.
A bramka-kuriozum natychmiast trafiła do You Tube. Popatrzmy: