Błaszczykowski przez wiele lat był podstawowym zawodnikiem Borussii Dortmund, ale w wyniku ciężkiej kontuzji kolana stracił miejsce w składzie. Nawet kiedy wrócił do zdrowia nie mógł liczyć na regularną grę, a sytuacja jeszcze się pogorszyła, gdy na stanowisku trenera BVB Juergena Kloppa zastąpił Thomas Tuchel. Po rozmowie z nowym szkoleniowcem polski skrzydłowy doszedł do wniosku, ze najlepszym wyjściem będzie wypożyczenie.
Pod koniec letniego okna transferowego w 2015 roku "Kuba" trafił do Fiorentiny. Po bardzo dobrym początku także tam zaczęły się problemy, bowiem stracił miejsce w składzie. Ostatecznie w barwach "Violi" przez cały sezon zagrał zaledwie 15 razy (strzelił dwa gole i zaliczył cztery asysty). Włoski klub nie był specjalnie zadowolony z Błaszczykowskiego i nie chciał skorzystać z opcji wykupienia go z Borussii, a jak donosi niemiecki tygodnik "Kicker" Polak po Euro 2016 wróci do Dortmundu i tam powalczy o uznanie w oczach Tuchela. Jego kontrakt z BVB wygasa w czerwcu 2018 roku.