Lada dzień Polak ma rozwiązać za porozumieniem stron umowę z greckim klubem, którego władze nie są zachwycone jego skutecznością (3 gole w 15 meczach). Jako zawodnik bez klubu Ebi będzie mógł swobodnie szukać pracy, a tym razem chętnych, żeby go zatrudnić, nie brakuje.
Przeczytaj koniecznie: PZPN: Za co Smolarek bierze dwie "dychy"?
Kaiserslautern w zakończonym sezonie wywalczyło awans do 1. Bundesligi i teraz szuka wzmocnień. Zwłaszcza w ataku, bo klub sprzedał niedawno do Schalke Gelsenkirchen Słowaka Erika Jendriska. Jego następcą ma być właśnie Smolarek.
Ebi ostatnio nie zachwyca, ale może właśnie powrót do Niemiec dobrze mu zrobi. W latach 2005-07 był przecież ulubieńcem kibiców Borussii Dortmund.