ŚMIERĆ 25-letniej polskiej to potworny SZOK. Wychodzą na jaw nowe fakty, OKROPNE oskarżenia

Kasia Lenhardt stała się popularna za naszą zachodnią granicą wówczas, gdy doszła do finału niemieckiej edycji "Top Model". Nie udało się jej jednak wygrać, ale i tak zdobyła spory rozgłos. O Lenhardt zaczęto również dużo mówić ponad rok temu. Wówczas okazało się, że Polka spotyka się z gwiazdą Bayernu Monachium. Boateng i Lenhardt przy okazji sylwestra 2019 opublikowali wspólne zdjęcie z zabawy i nie zamierzali dalej ukrywać swoich bliskich relacji. Niedawno jednak w mediach pojawiła się informacja, że piłkarz i modelka postanowili się rozstać. I raczej nie zostali przyjaciółmi, bo choćby na Instagramie pojawiły się dość mocne oskarżenia jednej, jak i drugiej strony.

Polska modelka popełniła SAMOBÓJSTWO w urodziny swojego synka?! SZOKUJĄCE informacje

13 zdjęć

Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że cała historia będzie miała tak tragiczny finał. 9 lutego pojawiła się informacja o śmierci Kasi Lenhardt. Policja w Niemczech od razu wykluczyła udział osób trzecich i wszystko wskazuje na samobójstwo. O sprawie zrobiło się bardzo głośno. Sam Boateng wrócił nawet z Klubowych Mistrzostw Świata do Niemiec. Była partnerka piłkarza, Melissa Howe tydzień po śmierci Lenhardt postanowiła oskarżyć Boatenga, że ten na pewno nie był idealnym mężczyzną dla Lenhardt. Kobieta ujawniła nowe fakty dotyczące życia prywatnego Boatenga. Przede wszystkim jedno zdanie Howe jest bardzo szokujące.

DRAMAT! WSTRZĄSAJĄCE doniesienia w sprawie zmarłej polskiej modelki. Policja zdradza szczegóły

- Jestem w szoku, że doszło do śmierci, naprawdę jestem, ale myślę, że Jerome tak długo bawił się życiem dziewczyn i coś w końcu musiało się wydarzyć, czy to było to, czy coś innego... - powiedziała modelka, niejako zrzucając część winy za ostatnie wydarzenia na Boatenga. Dodała również, że była oszukiwana przez niemieckiego zawodnika i była zdradzana. Uważa również, że piłkarz całkowicie przedmiotowo traktuje kobiety.