Robert Lewandowski od dłuższego czasu "walczy" z władzami Bayernu. Polak otwarcie mówi o tym, że chce zmienić otoczenie. Na ostatniej konferencji prasowej przed meczem reprezentacji dosadnie odniósł się do sytuacji związanej z niemieckim klubem. - Na dziś pewne jest jedno: moja wspólna historia z Bayernem dobiegła końca. Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej dobrej współpracy z bawarskim klubem. Zdaję sobie sprawę z tego, iż transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wierzę, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy tyle mogę powiedzieć na ten temat. Poza tym skupiam się na tym zgrupowaniu, może po nim będzie więcej czasu, aby wypowiedzieć się na ten temat - powiedział napastnik.
Kontrakt "Lewego" z Bayernem jest ważny do czerwca 2023 roku. O sytuacji Polaka wypowiedział się jego kolega z zespołu Serge Gnabry. - Nie będę komentował swojej sytuacji kontraktowej. Odnośnie Lewandowskiego, to na pewno byłoby miło, gdyby udało się wyjaśnić wszystko pokojowo. Sposób, w jaki sprawy toczą się do tej pory, to wstyd! - ostro skomentował Niemiec, cytowany przez portal sport1.de.
Niemiec chce, by transfer Lewandowskiego został zablokowany! Apeluje do władz Bayernu Monachium
Gnabry wypowiedział się także na temat minionego sezonu. - Chcieliśmy osiągnąć dużo więcej. Celem był finał Ligi Mistrzów, ale to się nie udało. Podsumowując, nie możemy czuć się usatysfakcjonowani. Zostaliśmy jednak mistrzami Niemiec i z tego powodu jesteśmy dumni - podsumował pomocnik.