Bosz kontrakt z BVB podpisał w czerwcu tego roku. Jego angaż oznaczał rekord Bundesligi. Nigdy wcześniej żaden klub nie zapłacił za trenera 5 milionów euro. Holender zaczął znakomicie. Pod wodzą 54-letniego trenera Borussia Dortmund ścigała Bayern Monachium, ale w pewnym momencie coś się zacięło. Od 8 listopada Dortmund nie wygrał spotkania. Dla działaczy Borussii to było zbyt wiele. Czara goryczy przelała się po klęsce z Werderem Brema 1:2.
- "Po porażce prezes Hans-Joachim Watzke oraz dyrektor sportowy Michael Zorc spotkali się w biurze z holenderskim trenerem. To jego koniec w BVB, a zwolnienie zostanie oficjalnie potwierdzone w niedzielę" - napisał "Sport Bild" w sobotę.
O opinię na temat Bosza zapytany został też ponoć Łukasz Piszczek. Polak ma bardzo mocną pozycję w zespole i również jego zdanie przyczynić się miało do pożegnania Bosza. Sam defensor reprezentacji Polski nie mógł mieć jednak udziału w serii porażek BVB, bo od jakiegoś czasu leczy kontuzję. Urazy dotknęły też inne asy zespołu z Dortmundu. Między innymi: Mario Goetze, Gonzalo Castro, Marco Reusa czy Erika Durma.
Kto będzie nowym trenerem Piszczka? Dziennikarze spekulują, że wśród kandydatów znajdują się przede wszystkim dwa nazwiska: Juliana Nagelsmanna oraz Luisa Enrique.