FSV Mainz 05 - Bayern Monachium 3:1 (2:1)
Bramki: 18. Burkardt, 27. Niakhate, 33. Lewandowski, 57. Barreiro
Kartki: 43. Kimmich, 65. Hernandez, 73. Pavard, 86. Sane
Mainz: Zentner - Bell, Hack, Niakhate - Widmer, Stach (89' Brosinski), Martin - Barreiro (90+2' Stoger), Kohr (90+2 Papela) - Burkardt (81' Boetius), Onisiwo (89' Ingvartsen)
Bayern: Ulreich - Pavard, Sule (79' Stanisic), Hernandez (67. Nianzou) , Davies - Goretzka (46. Sane), Kimmich - Gnabry, Choupo-Moting (67. Vidovic), Sabitzer (46. Musiala) - Lewandowski
Bayern Monachium nie był w stanie się przeciwstawić podopiecznym Bo Svenssona. Mainz bez problemu rozprawił się z mistrzami Niemiec. Statystyki mówią wszystko, 24:4 w sytuacjach bramkowych, nie jest to normalny przebieg meczu dla fanów klubu z Bawarii. Zawodnicy Nagelsmanna mieli problem wyjść z własnej połowy przez pressing, którzy wykonywali bezbłędnie gracze Mainz. "Die Nullfunter" bez problemu odpierali pojedyncze ataki piłkarzy Bayernu. Trafienie Lewandowskiego na chwilę dało nadzieję, co można było zobaczyć na początku drugiej części spotkania, lecz po chwili znowu inicjatywę przejęli zawodnicy Svenssona. Ciężko stwierdzić, czy Bayern w ogóle dojechał na spotkanie, ponieważ po zachowaniu wszystkich piłkarzy nie było tego widać. Brak zaangażowania oraz pomysłu na grę nie mógł zadowolić kibiców Bayernu.