Wszystko wskazuje na to, że Robert Lewandowski opuści Bayern. Do Monachium trafił na zasadzie wolnego transferu latem 2014 r. Polak na Allianz Arena przeprowadził się z Dortmundu. Z miejsca stał się jednym z najważniejszych piłkarzy Die Roten i przez lata popisywał się niesamowitą skutecznością. W poprzednim sezonie pobił, wydający się nie do pobicia, rekord goli w jednym sezonie. Prześcignął Gerda Mullera, który na początku lat 70. potrafił strzelić 40 goli w jednym sezonie. Lewandowski w rozgrywkach 2020/21 strzelił 41 goli. To był jeden z wielu rekordów Lewandowskiego w Bayernie.
AC Milan wraca na mistrzowski tron! Wielka wygrana w ostatnim meczu sezonu
Monachijczycy nie zaoferowali Lewandowskiemu nowego kontraktu. Obecny obowiązuje do końca czerwca 2023. Wydawać by się mogło, że naturalnym ruchem na początku tego roku będą negocjacje na linii Lewandowski – Bayern. Nic takiego jednak nie miało miejsca. To wykorzystać chce FC Barcelona, która od dłuższego czasu zabiega o napastnika. Najnowsze stanowisko Piniego Zahaviego wydaje się być jasne. Menedżer Lewandowskiego robi wszystko, by udanie przeprowadzić transfer piłkarza do Barcelony.
„Nie było propozycji ze strony Bayernu. Nikt nie zaoferował nowej umowy. Chce nowego klubu po ośmiu latach pobytu w Monachium. Ma 34 lata i chciałby spełnić swoje marzenie. Umowa do 2023 roku? Oczywiście mogą zatrzymać Roberta Lewandowskiego na kolejny rok, bo ma on ważny kontrakt, ale nie polecam tego robić.” – cytuje Zahaviego „Bild”. Tym marzeniem jest oczywiście gra w Hiszpanii. Ponoć FC Barcelona już złożyła pierwszą oficjalną propozycję. Chciała zapłacić Bayernowi za Lewandowskiego 30 mln euro. Bawarczycy oczekują jednak na ofertę o 10 milionów euro większą.
Erling Haaland wydał fortunę na zegarki. Tak pożegnał się z kolegami z drużyny, hojny gest