Jeśli coś go usprawiedliwia, to fakt, że dla całej drużyny Juergena Kloppa był to mecz zmarnowanych szans. Borussia narzuciła Schalke wielkie tempo od początku. Już w 3. min Kuba Błaszczykowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Neunerem. A potem była ich cała seria. Dortmundczycy atakowali z rozmachem, przyciskali drużynę z Gelsenkirchen do pola karnego i partaczyli szanse strzeleckie.
Przeczytaj koniecznie: Robert Lewandowski wciąż bez gola. Lewy, pokaż Niemcom jak się strzela!
Najwięcej głośno okrzyczany supersnajperem Barrios, który m.in. zaliczył strzał w słupek. W słupek trafił też Goetze. W sumie naliczyliśmy dla gospodarzy o s i e m tzw. 100-procentowych okazji.
Wyróżniającym się zawodnikiem w tym spotkaniu był Piszczek. Błaszczykowski pracowity raził niedokładnością. Lewandowski wszedł na boisko w 73. min i nic nie zdziałał. To był trzeci remis, przy dwóch porażkach Borussii w tym sezonie. Drużyna z Dortmundu ma mnóstwo sił, ale straciła piłkarską drapieżność.