W sobotnie popołudnie, piłkarze Augsburga zmierzyli się z Werderem Brema w ramach 16. kolejki Bundesligi, jednak musieli uznać wyższość rywala. Ekipa z południa Niemiec straciła dwie bramki, nie strzelając przy tym ani jednej. Wynik nie był, jak się okazało jedynym problemem, o czym wspomniał Rafał Gikiewicz, bramkarz Augsburga. - Przegrywamy bardzo ważny mecz, a ja widzę, że niektórzy piłkarze po ostatnim gwizdku śmieją się i schodzą do szatni z uśmiechem na ustach... Nie potrafię tego zaakceptować! Nie rozumiem piłki nożnej - stwierdził wzburzony Gikiewicz w rozmowie ze "Sky".
Augsburg po 16. kolejkach zajmuje obecnie 11. miejsce w lidze mając w swoim dorobku 19 punktów. Porażka z Werderem była drugą z rzędu przegraną w lidze ekipy Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego. Wcześniej drużyna z południa kraju musiała uznać wyższość Stuttgartu, który pewnie wygrał ten mecz 4:1. W ostatnich pięciu meczach o stawkę, Augsburgowi udało się wygrać tylko raz, na początku roku z FC Koln, wynikiem 1:0. W kolejnym meczu drużyna Gikiewicza i Gumnego zmierzy się z Bayernem Monachium.