Polak niedawno skończył 33 lata, ale jest w życiowej formie. W sobotę zdobył gola w 16. z rzędu meczu o stawkę i według magazynu "Kicker" pobił tym samym rekord legendarnego Gerda Muellera. - Czuję się bardzo dobrze, znacznie lepiej niż kilka lat temu. Nadal chcę być lepszy i doskonalić się, a moja dyspozycja wynika z wielu rzeczy. Zawsze jestem głodny (sukcesów - PAP) - podkreślił napastnik reprezentacji Polski. W tym sezonie w trzech kolejkach zdobył już pięć bramek i zmierza po kolejny tytuł króla strzelców Bundesligi. W poprzednim został najlepszym snajperem rozgrywek z dorobkiem 41 goli i o jedno trafienie poprawił rekord Muellera. Lewandowski trafił do siatki w 35., 70. i 84. minucie. Pozostał bramki dla gospodarzy zdobyli Thomas Mueller (6) i Jamal Musiala (49). Przy pierwszym golu Polak przepuścił piłkę, która trafiła do Muellera. - Czasami najważniejszy jest pierwszy gol. Widziałem, że Thomas biegnie za mną. Zawołał o piłkę… To z mojej strony było również małym podziękowaniem dla Thomasa za wszystkie jego asysty - dodał Lewandowski.
Kulesza chciał kupić Lewandowskiego. Tylko u nas prezes PZPN wyjawił prawdę
Zadowolenia nie krył trener Bayernu Julian Nagelsmann. - Zagraliśmy dzisiaj nasz najlepszy mecz w sezonie, a rezerwowi również wnieśli w to spotkanie dużo energii – powiedział. Broniący tytułu Bayern po trzech kolejkach ma siedem punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli, mając nieznacznie gorszy bilans bramek od prowadzącego Bayeru Leverkusen. W niedzielę na pozycję lidera może jednak awansować mający jak na razie komplet zwycięstw VfL Wolfsburg, jeśli wygra u siebie z RB Lipsk.