W czerwcu 2017 roku wygasa kontrakt Matsa Hummelsa z Borussią Dortmund. Niemiecki obrońca, jak na razie nie zdecydował się na przedłużenie umowy. Dla klubu z Westfalii to ostatni dzwonek, aby ewentualnie na nim zarobić, lecz prezes BVB Hans-Joachim Watzke już zapowiedział, że zrobi wszystko, aby zatrzymać go u siebie na dłużej.
Tym bardziej, że do gry wkracza Bayern Monachium. Według informacji podawanych przez zachodnie media, mistrzowie Niemiec już rozpoczęli negocjacje z piłkarzem, który jest wychowankiem klubu z Bawarii.
W styczniu 2008 roku został wypożyczony do Dortmundu, a następnie sprzedano go za 4,2 mln euro. Teraz monachijczycy postawili sobie za cel odzyskanie mistrza świata, a w grę wchodzi kwota nie mniejsza niż 30 mln euro.
Zobacz: Robert Lewandowski i RL9 rzeczy, których o nim nie wiecie
- Ustaliłem sobie termin do podjęcia decyzji. Nie zdradzę go, ponieważ boję się, iż się z niego nie wywiążę. To bardzo trudna decyzja, o której myślę dniami i nocami, ale sądzę, że jest to zrozumiałe i wiele osób zdaje sobie sprawę, jak jest mi trudno - mówi Hummels cytowany przez "Kickera".
Możliwe, że Bayern do transakcji będzie chciał włączyć Mario Goetzego, który trzy lata temu opuścił Borussię i zasilił szeregi odwiecznego rywala. Tam jednak nie potrafił przebić się do pierwszego składu i nie odgrywał takiej roli, jak w Dortmundzie. Od dłuższego czasu właśnie spekuluje się, że wróci do BVB, o czym wspominał nawet Watzke.