To miał być dla Bayernu łatwy i przyjemny mecz, a była nerwówka. W pierwszej połowie zgodnie z planem obrońcy tytułu wyszli na prowadzenie (Perisić), ale po przerwie goście z Frankfurtu wyrównali i pachniało dogrywką. To podrażniło Bawarczyków, a w szczególności Lewandowskiego. W 74. minucie, po podaniu od Kimmicha, ustalił wynik na 2:1.
Kolega Lewandowskiego ZALAŁ się KRWIĄ. Bestialskie sceny w meczu Bayernu [WIDEO]
Co ciekawe, gol początkowo nie został uznany (sędzia odgwizdał spalonego), ale po analizie VAR decyzję zmieniono. W finale (4 lipca w Berlinie) Bayern zmierzy się z Bayerem Leverkusen, który wyeliminował trzecioligowe Saarbrucken (3:0).
W tym przypadku Lewandowski NIE JEST na szczycie! Musi się poprawić, inaczej go wyprzedzą
Był to 4. gol Lewandowskiego w tej edycji Pucharu Niemiec, dzięki czemu zrównał się z liderem Rouwenem Henningsem z Fortuny (już odpadła z PN). Lewandowski ma też szansę na tytuł króla strzelców Bundesligi i Ligi Mistrzów.