Robert Lewandowski i jego koledzy z Bayernu Monachium nie wrzucą już na Instagrama zdjęcia obiadu. A przynajmniej nie tego, który będą konsumować we wspólnym gronie. To jedna z nowych zasad, wprowadzonych przez trenera mistrzów Niemiec Niko Kovaca. Szkoleniowiec zakazał swoim podopiecznym używania telefonów komórkowych podczas wizyt u fizjoterapeutów i wspólnych posiłków. Według dziennika "Bild" ma to na celu poprawienie kontaktu między piłkarzami i wprowadzenie lepszej atmosfery.
Za złamanie nowych zasad grozi kara finansowa. Ciekawostką jest to, że o ile nie zobaczymy już zdjęć sznycli czy bardziej dietetycznych potraw, konsumowanych przez Bawarczyków, to ich nagie torsy wciąż będą podbijały Internet. Trener Kovac nie zabronił bowiem korzystania z telefonów w szatni. - Jeżeli razem jemy, to naturalne i normalne jest, żebyśmy ze sobą rozmawiali, a nie bawili się telefonami. Chciałbym, żeby piłkarze byli ze sobą w kontakcie. To samo jeżeli chodzi o zabiegi podczas odnowy biologicznej. Zawodnicy mają się wtedy relaksować, a nie rozpraszać tym, co znajdą w telefonie. Na korzystanie z telefonu w szatni piłkarze mają jednak moje przyzwolenie - podkreślił szkoleniowiec.
W niedzielę drużyna mistrzów Niemiec rozegrała pierwszy oficjalny mecz pod wodzą Niko Kovaca. Debiut można ocenić na piątkę. Ponieważ właśnie pięć goli Bayern wbił Eintrachtowi Frankfurt w rywalizacji o Superpuchar Niemiec. Pierwszoplanową postacią pojedynku był Robert Lewandowski, który strzelił trzy gole i nie pozostawił złudzeń, że jest jedną z największych gwiazd ekipy z Allianz Arena.
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu