W stolicy Bawarii stan zdrowia "Lewego" to temat numer jeden. Dzień po feralnym spotkaniu z BVB w Pucharze Niemiec (Bayern odpadł w karnych) Lewandowski spędził 3 godziny w gabinecie byłego lekarza klubowego Hansa-Wilhelma Muellera-Wohlfahrta. Ten dokładnie przebadał Polaka i przygotował dla niego specjalną maskę. "Jest jeszcze kilka dni do meczu na Camp Nou. Naprawdę mam nadzieję, że będę w stanie zagrać" - napisał na portalu społecznościowym Lewandowski, którego maska wykonana jest ze specjalnego materiału, ważącego niecałe 50 gramów. Jej grubość nie przekracza 2-3 milimetrów. Koszt wyprodukowania to zaledwie... 500 euro (ok. 2 tys. złotych).
Tak Langerak staranował Lewandowskiego
Polak, który doznał też silnego wstrząśnienia mózgu, ma absolutny zakaz treningów z drużyną i na pewno nie zagra w sobotnim meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen. - Czy zagra z Barceloną? To się okaże w najbliższych dniach - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej trener Bayernu Pep Guardiola (44 l.). Bardziej optymistyczny jest prezes klubu Karl-Heinz Rummenigge (60 l.). - Jestem przekonany, że Robert w środę zagra - uspokaja.