Robert Lewandowski

i

Autor: archiwum se.pl

Sławomir Wojciechowski: Na miejscu Lewandowskiego wybrałbym Real [WYWIAD]

2014-01-07 9:06

Przechodząc do Monachium, wysoko zawiesił sobie poprzeczkę, i to będzie najtrudniejsze 6 miesięcy w jego karierze. Ale ja, mając Mandżukicia w składzie, nie sięgnąłbym po Roberta. Po co dwóch takich samych napastników? - tak transfer Roberta Lewandowskiego (26 l.) komentuje Sławomir Wojciechowski (41 l.), piłkarz Bayernu w latach 2000-2001.

"Super Express": - Lewandowski dobrze zrobił, decydując się na transfer do Bayernu?

Sławomir Wojciechowski: - Gdybym był na jego miejscu, szukałbym przed sobą nowych wyzwań. Po 4 latach gry w Bundeslidze chciałbym spróbować czegoś innego. Kusiłoby mnie, aby sprawdzić się w innej lidze, w Anglii lub Hiszpanii. Postawiłbym na Real Madryt, choćby po to, aby pograć z Cristiano Ronaldo. Ale Robert wybrał Bayern i trzeba to uszanować.

Zobacz również: Lewandowski w Bayernie. Niespełnione 'Królewskie' marzenie

- Dlaczego nie zdecydował się przyjąć kosmicznych warunków Realu?

- Widocznie Bayern to klub, o którym marzył, i teraz te marzenia spełnia. Bayern to potęga. Jest jak Barcelona, Real czy Manchester United. Bogaty klub, który nigdy nie ma problemów finansowych, może pozwolić sobie na transfer największych gwiazd.

- Lewandowski trafi do Monachium teraz czy dopiero latem?

- Zapewne Bayern zrobi wszystko, aby przejąć Polaka już zimą. Ale czy Borussia będzie chciała stracić gwiazdę? Poza tym Bayern nie będzie skłonny płacić dużej sumy odstępnego.

- Dlaczego Bayern już teraz pochwalił się podpisaniem kontraktu z Polakiem?

- To ruch marketingowy. Transfer musi się zwrócić. Koszulki z nazwiskiem Lewandowski będą sprzedawane już od tej chwili, a nie dopiero w połowie roku.

- Lewandowski wskoczy od razu do pierwszego składu czy jednak będzie musiał zaczynać od ławki rezerwowych?

- Gwiazdą był w Dortmundzie, w Monachium będzie jednym z wielu. Wokół siebie będzie miał konkurentów z najwyższej półki i każdy z nich, podobnie jak Robert, chce strzelać gole. Wszystko zależy od koncepcji trenera Guardioli. Może być tak, że "Lewy" będzie na początku wchodził na końcówki, jak to na przykład miało miejsce w przypadku Neymara po transferze do Barcelony. Nawet Ronaldo w Man Utd zaczynał od ławki.

Przeczytaj także: Robert Lewandowski w Bayernie. Zobacz MEMY internautów

- Numerem 1 w ataku Bayernu jest teraz Mario Mandżukić. Tomasz Hajto twierdzi, że nie ma miejsca w jednym zespole dla takich zawodników, jak "Lewy" i właśnie Chorwat. Zgadza się pan z nim?

- Tak, bo Mandżukić to gracz o takim samym profilu co Robert. Mając w składzie Chorwata, nie sięgnąłbym po Lewandowskiego. Mandżukić już się szykuje na walkę z Polakiem i zapowiada, że miejsca nie odda. Czuję, że ta rywalizacja skończy się... odejściem Mandżukicia.

- Lewandowski będzie zarabiał w Dortmundzie 11 milionów euro. Przed laty Bayern również tak dobrze płacił?

- Wtedy nie było takich gigantycznych stawek i... płacono w markach. Najwyższy kontrakt miał Stefan Effenberg. Honorarium Niemca na dzisiejsze realia oszacowałbym na 5-6 milionów euro.

Najnowsze