Tam gdzie wielka piłka, tam i wielkie pieniądze. Najlepsze zespoły na świecie starają się zarabiać na wszystkim i w każdym momencie. Od pewnego czasu opłacalnym biznesem stały się również obozy treningowe na różnych kontynentach. Kibice doskonale kojarzą obrazki, kiedy to Real Madryt grał w Stanach Zjednoczonych, czy kiedy Bayern Monachium robił azjatyckie tournee. Wszystko rzecz jasna dla zysku i budowania swojej marki. Obecnie jednak sytuacja wygląda inaczej. Największe kluby z Europy postanowiły w większość zrezygnować z takich "atrakcji", a powodem tego jest rzecz jasna wciąż szalejąca pandemia koronawirusa. Jak informuje portal SportoweFakty WP, straty klubów mogą wynieść nawet kilka milionów euro.
Gigantyczna BURZA przed półfinałem EURO. To już czysty SKANDAL, selekcjoner nie wytrzymał
Gigantyczne straty klubów. Ogromne pieniądze
Jak podaje portal, choćby Bayern Monachium całe letnie przygotowania spędzi w Bawarii i nie ruszy się na dalekie podróże. Okazuje się, że nie tylko klub będzie mógł mówić o stratach. Bo zagraniczne obozy przygotowawcze to dla wielu sławnych piłkarzy świetna okazja, aby powiększyć grono swoich fanów, a co za tym idzie, pozycję marketingową. Doskonale wie o tym Robert Lewandowski, który w Chinach stał się prawdziwą marką i wiele osób doskonale kojarzy nazwisko kapitana reprezentacji Polski.
Lewandowski poniesie straty? Pandemia zadała niespodziewany cios
I gdyby nie pandemia koronawirusa, Lewandowski wciąż mógłby budować swoją markę w Państwie Środka. Dużą rolę odgrywają tutaj media społecznościowe, gdzie dla reklamodawców spore znaczenie ma liczba obserwujących. A popularność przekształca się właśnie w te "cyferki". Każda gwiazda sportu chce budować swoją pozycję na rynku, a teraz jest to bardzo mocno utrudnione. W tym roku Lewandowski, czy inni znani piłkarze na pewno stracą na braku zagranicznych tournee, ale każdy ma nadzieje, że powrót do pełnej normalności będzie możliwy już bardzo niedługo.