Powiedział o tym otwarcie podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przed meczem 1/4 Ligi Mistrzów.
- Nie ma szans, by Lewandowski zagrał w przyszłym sezonie w Realu Madryt - zapewniał doświadczony szkoleniowiec. - Zbyt dobrze znam Karl-Heinza Rummenigge i Uliego Hoenessa - argumentował Niemiec.
Chodziło mu oczywiście o charaktery osób, które odpowiadają za transfery Bayernu Monachium. Obaj dżentelmeni wielokrotnie przekonywali, że pogłoski o przejściu Lewandowskiego do Madrytu są wyssane z palca, a Bayern nie zamierza nigdzie oddawać swojego snajpera, którego z klubem z Bawarii wiąże jeszcze aktualny kontrakt. Rummenigge zażartował kiedyś, że zawsze kiedy pojawia się temat transferu Lewego, wyciąga umowę Polaka, patrzy ile ten zarabia w Monachium i od razu się uspokaja.
Prezes Bayernu kilka dni temu poinformował też o spotkaniu z przedstawicielami Realu Madryt. Podobno podczas wizyty nie padło ani jedno słowo o Robercie Lewandowskim. Niemiec jest przekonany, że Królewscy zdają sobie sprawę, iż pozyskanie Polaka to misja niewykonalna. Stwierdził nawet, że jest w stanie przyjąć każdy zakład o to, gdzie będzie grał Lewandowski w przyszłym sezonie.