Już kilka dni temu pojawiły się pierwsze doniesienia mówiące o tym, że Robert Lewandowski latem mógłby opuścić Bayern Monachium. Nie jest to pierwszy raz, kiedy media spekulują o możliwym nowym miejscu pracy kapitana reprezentacji Polski. Kibice doskonale pamiętają, że Lewandowskim zainteresowane były największe firmy w Europie i niewiele brakowało, aby swego czasu napastnik dołączył do Realu Madryt. Obecnie związany jest z mistrzami Niemiec i jego kontrakt obowiązuje do połowy 2023 roku. Jeszcze do niedawna wydawało się, że Lewandowski wypełni kontrakt i zostanie w Bayernie jeszcze przez najbliższe sezony. Jednak coraz głośniej mówi się o tym, że niektóre kluby, chciałyby Polaka w swoich szeregach już tego lata.
Zobacz również: Lewandowska zdradza rodzinną tajemnicę. Zajęło jej to cztery lata, tych zdjęć z porodówki jeszcze nikt nie widział
Lewandowski trafi do Anglii?
W mediach jak zwykle przewija się kilka zespołów, które mogłyby się stać nowym miejscem pracy dla Lewandowskiego. Mowa tu choćby o Paris Saint-Germain, Realu Madryt, czy Manchesterze United. Według najnowszych doniesień dziennikarzy ESPN w grze mają być przede wszystkim dwa angielskie kluby: Manchester City i Chelsea. Za tym pierwszym zespołem przemawia przede wszystkim to, że szkoleniowcem "Obywateli" jest Pep Guardiola, z którym Lewandowski współpracował w Bayernie.
Gigantyczne pieniądze za "Lewego"
I jeśli faktycznie reprezentant Polski miałby zmienić klub, musiałoby się to odbyć na zasadzie transferu. ESPN podaje, że minimalna cena za Lewandowskiego wynosi 60 milionów euro. Wydaje się jednak, że dla Bayernu byłaby to i tak zbyt mała kwota i od potencjalnych nabywców zażądaliby zdecydowanie więcej. Ciężko również stwierdzić, czy zainteresowanie, o którym informują media jest jedynie podgrzewaniem emocji, czy faktem.