Union Berlin - Bayern Monachium 1:1 (1:0)
Bramki: 4' Promel, 67' Lewandowski
Kartki: 45' Knoche, 72' Promel, 79' Becker - 30' Davies, 37' Gnabry
Union: Luthe – Trimmel, Friedrich, Knoche, Lenz – Promel, Griesbeck (71' Ryerson)– Becker, Ingvartsen (36' Teuchert), Bulter (71' Endo) – Awoniyi (90 + 1' Gentner).
Bayern: Neuer – Pavard, Boateng, Alaba, Davies – Musiala (63' Sane), Goretzka (76' Tolisso) – Gnabry (88' Choupo-Moting), Mueller, Coman – Lewandowski.
Bayern Monachium jechał na mecz z Unionem Berlin z jednym celem - zdobyć komplet punktów. To zadanie zespołowi Roberta Lewandowskiego się jednak nie udało. Co więcej, przez większość meczu to gospodarze prowadzili! Już w 4. minucie Promel wyprowadził Union na prowadzenie wykorzystując dośrodkowanie Trimmela. To nie była jedyna okazja dla piłkarzy Ursa Fischera - dwie sytuacje sam na sam zmarnował Awoniyi, który najpierw został zatrzymany przez Neuera, a później uderzył obok bramki Bayernu. W pierwszej połowie spotkania goście praktycznie nie mieli żadnej dogodnej okazji, do zdobycia wyrównującej bramki.
W drugiej części spotkania gra Bayernu z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej. Mający niewiele okazji w pierwszej połowie Robert Lewandowski znów błysnął swoim instynktem snajpera. Polak w 67. minucie wykorzystał dobre podanie Comana i dał wyrównanie swojej drużynie. Później Bayern wciąż naciskał na rywala, ale Union niejednokrotnie zagrażał bramce Manuela Neuera po szybko przeprowadzanych kontrach. Mimo że oba zespoły miały jeszcze kilka dobrych okazji, to ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. Dzięki temu Bayern Monachium wyprzedził RB Lipsk, które wygrało swoje dzisiejsze spotkanie, ale jutro Bawarczycy mogą stracić fotel lidera. Jeśli Bayer Leverkusen pokona w niedzielę Hoffenheim, to wskoczy na pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi. Z kolei Union Berlin dzięki remisowi z Bayernem wskoczył na 6. miejsce. Poniżej prezentujemy trafienie Roberta Lewandowskiego ze spotkania z Unionem.