Rafał Gikiewicz do ligi niemieckiej przeszedł w 2014 roku, wówczas Polak ze Śląska Wrocław powędrował do Eintrachtu Braunschweig. Od tego czasu 34-latek grał również we Freiburgu, Unionie Berlin, a od lipca 2020 roku bramkarz broni barw klubowych FC Augbsburg. Gikiewicz nie może pogodzić się z faktem, że pomimo świetnych występów w lidze niemieckiej, w dalszym ciągu nie otrzymał szansy na grę w reprezentacji Polski. - Mnie wystarczy minuta z San Marino czy Białorusią. Chcę zagrać tylko raz, spełnić marzenie. Pokazać moim dzieciom, do czego można dojść ciężką pracą. Trafiłem do Niemiec, nie mając wielkiego talentu. Ciężko na to pracowałem - przyznał kilka miesięcy temu w rozmowie z "Kickerem".
Rafał Gikiewicz został bohaterem Augsburga! Polak niepotrzebnie sprowokował kibiców rywali
Zespół Rafała Gikiewicza prowadził w meczu z Werderem Brema 1:0, w doliczonym czasie gry sędzia wskazał na jedenasty metr, do piłki podszedł Marvin Ducksch, którego wyczuł Polak rzucając się w prawy dolny róg bramki. Gospodarze nie byli w stanie wbić piłki do siatki, pomimo, że znajdowała się jeszcze w boisku. Zaraz po interwencji, 34-latek odwrócił się w kierunku kibiców Werderu Brema i zaczął ich prowokować przykładając palec do ucha. Niektórzy nie wytrzymali i próbowali przebić się przez bandy oraz stewardów, aby podejść do Gikiewicza. Na szczęście do konfrontacji nie doszło, a bramkarz został ukarany żółtą kartką.
Bayern pracuje nad wielkim transferem! Wypatrzyli następcę Lewandowskiego, to prawdziwa gwiazda