Od tygodni wiadomo było, że rywalizacja o Złotą Piłkę odbędzie się pomiędzy Lewandowskim a Messim. Dyskutowano, który z piłkarzy bardziej zasłużył na trofeum, ale po pewnym czasie do mediów zaczęły przedostawać się niepokojące plotki. Coraz więcej źródeł informowało o zwycięstwie Argentyńczyka, które oficjalnie potwierdzono 29 listopada. Legenda FC Barcelony zdobyła siódmą w karierze nagrodę przyznawaną przez „France Football”, a Polak ponownie musiał obejść się smakiem. Całe piłkarskie środowisko zgodnie przyznaje, że gwiazda Bayernu Monachium w cuglach zdobyłaby Złotą Piłkę za zeszły rok, ale organizatorzy postanowili odwołać plebiscyt ze względu na pandemię. Tym razem „Lewy” był jednym z głównych faworytów, wydawało się, że indywidualnie ma najlepsze statystyki, ale ostatecznie dziennikarze wybrali gwiazdę PSG. Nawet 34-latek powiedział ze sceny, iż jego największy tegoroczny rywal powinien mieć Złotą Piłkę w swoim domu. Lewandowski może czuć zawód, ale nie pozostało mu nic innego, niż bicie kolejnych rekordów.
Małżeństwo Lewandowskich prezentowało się na gali Złotej Piłki zjawiskowo. W galerii poniżej możecie zobaczyć ich wspólne zdjęcia:
Jasne podejście Lewandowskiego
33-latek od wielu lat słynie z żelaznej etyki pracy i ciągłego rozwoju osobistego. Z roku na rok przebija kolejne osiągnięcia, a gdy wydawało się, że 2020 rok będzie najlepszy w jego karierze, znowu dokonał niemożliwego. Pobił legendarny rekord Gerda Muellera i strzelił najwięcej goli w danym roku kalendarzowym w historii swoich występów na światowych boiskach. Okazało się to za mało dla decydentów wręczających Złotą Piłkę, ale można być pewnym, że „Lewy” nie odpuści.
Takie stanowisko wydaje się oficjalne po zdjęciu, jakie wyciekło z pierwszego treningu Lewandowskiego po powrocie do Monachium. Superstrzelec pojawił się na murawie jako pierwszy, jeszcze przed treningiem. Towarzyszył mu uśmiech od ucha do ucha, w dobrej atmosferze porozmawiał z trenerem, Julianem Nagelsmannem. Często się śmiał, ale wyraźnie przekazał, że zamierza dalej się rozwijać i skupi się na pracy, która może doprowadzić go do spełnienia marzeń. Jedno z największych – zwycięstwo w Lidze Mistrzów – osiągnął w zeszłym roku, a Złota Piłka może do niego trafić już za 12 miesięcy.