O marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski z pewnością wielu fanów chciałoby zapomnieć. Nasza drużyna narodowa, mówiąc delikatnie, nie zaprezentowała się najlepiej w trzech pierwszych meczach eliminacji mistrzostw świata 2022. Polacy zremisowali z Węgrami (3:3), wygrali z Andorą (3:0) i przegrali z Anglią (1:2). Szczególnie pechowy okazał się ten drugi mecz, w którym kontuzję odniósł Robert Lewandowski.
Zbigniew Boniek ROZCZAROWANY postawą reprezentacji. Twierdzi, że POMOGLIŚMY Anglikom
Najlepszy piłkarz świata z powodu uszkodzenia więzadła w kolanie opuścił mecz z Anglią i straci także kolejne mecze w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Ile? Tego wciąż nie wiadomo, bo pojawiają się rozbieżności w diagnozach. Te pierwsze mówiły o przerwie 5-10 dni, kolejne zaś przewidują pauzę nawet przez 4 tygodnie. Właśnie te różnice postanowił skomentować Zbigniew Boniek na swoim profilu na Twitterze i jak zwykle wywołał małą burzę.
Temat kontuzji Roberta Lewandowskiego jest istotny w kontekście wyników Bayernu w Bundeslidze oraz Lidze Mistrzów, a także wobec jego indywidualnych osiągnięć. Polakowi brakuje tylko 5 goli do wyrównania rekordu Gerda Muellera – 40 bramek w jednym sezonie ligi niemieckiej. Do końca rozgrywek zostało 8 spotkań, więc szansę na przekroczenie magicznej bariery 40 goli było bardzo realne. Teraz wizja ta dramatycznie się oddala, bo niemieccy lekarze orzekli, że Robert Lewandowski ominie aż 5 z 8 meczów Bundesligi!
Zbigniew Boniek wcale jednak nie jest taki pewny, że przerwa polskiego napastnika będzie aż tyle trwać. Choć nie mówi on wprost, że nie zgadza się on z diagnozą niemieckich lekarzy, to jego sugestie nie pozostawiają wątpliwości. - Kiedy powróci Robert Lewandowski do gry? Nasz doktor (polski i zły) mówił o 10 dniach do dwóch tygodni. Niemiecki fachowiec (znakomity i doświadczony) mówił o powrocie po 1 maja - cztery tygodnie. Poczekamy i zobaczymy – skwitował prezes PZPN.
Przemysław Ofiara po meczu z Anglią: Jesteśmy nie w SOUSIE [FELIETON]
Jeśli scenariusz nakreślony przez niemieckich lekarzy sprawdzi się, to oprócz 5 meczów w Bundeslidze (z RB Lipsk, Unionem Berlin, Wolfsburgiem, Bayerem Leverkusen i FSV Mainz) Robert Lewadnowski opuści także dwumecz z Paris Saint-Germain w 1/4 finału Ligi Mistrzów.