Korona Kielce - Zawisza

i

Autor: CYFRASPORT

36. kolejka Ekstraklasy ONLINE. Zapis relacji LIVE w Internecie

2014-05-27 22:28

We wtorek o godz. 20.30 rozpoczęły się wszystkie mecze 36. kolejki T-Mobile Ekstraklasy grupy spadkowej. Gwizdek24.pl przeprowadził relację łączoną (multirelację) z tego wydarzenia. Zapraszamy do przeczytania jej zapisu.

Wilder - Fury

Amerykanin Deontay Wilder (33 l., 40-0, 39 k.o.) stanie do ósmej obrony pasa WBC wagi ciężkiej, a jego przeciwnikiem będzie nieobliczalny Brytyjczyk Tyson Fury (30 l., 27-0, 19 k.o.). Zapraszamy na relację na żywo z tego pojedynku.

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z walki Deontaya Wildera z Tysonem Furym!

To może być świetne zakończenie 2018 roku w bokserskim świecie. Choć wszystko podpowiada, że mistrz świata federacji WBC ma wszystkie atuty w rękach przed dzisiejszą walką, to nieobliczalność Fury'ego nie pozwala stwierdzić z całą pewnością, że Amerykanin będzie dziś górą.

"Król Cyganów" najważniejszą walkę ma już chyba za sobą. A mianowicie walkę z samym sobą. Fury zmagał się z depresją, uzależnieniem od alkoholu i narkotyków oraz dużą nadwagą. Teraz próbuje wrócić na bokserski szczyt. W końcu jest byłym mistrzem świata w wadze ciężkiej.

Wielu przewiduje, że jeśli Wilder ma wygrać to przez nokaut. A przecież Amerykanin słynie z takich rozwiązań. W 39 starciach na 40 nokautował swoich rywali. Eksperci przewidują natomiast, że jeśli Fury wytrzyma do końcowego gongu może wygrać na punkty.

Na hali kibice wysłuchali hymnu brytyjskiego i amerykańskiego. A do wyjścia szykuje się już Tyson Fury!

Brytyjczyk jest juz w ringu. A żeby przybliżyć Wam atmosferę na hali, do takiej muzyki wychodził Fury:

Nie trzeba chyba dodawać, że przy refrenie hala oszalała. No dobrze, czas na mistrza! Do ringu zmierza już Wilder!

Sekundy dzielą nas od początku walki! Czekamy na wielki spektakl.

Zaczynamy!

I runda: Wilder nie czekał, już w pierwszej minucie zaatakował zamaszystymi sierpowymi. Fury zdążył jednak z gardą. Brytyjczyk w swoim stylu, komiczne prowokacje, dużo ruchów głową. Pod koniec rundy doszło do niesamowitej wymiany ciosów. Prawy Brytyjczyka doszedł do szczęki Amerykania, a ten jakby nieco zatańczył, ale gong przerwał wymianę. 

II runda: Spektakl Fury'ego trwa. Unosi ręce, stroi miny, tańczy w ringu. Wilder nie może na razie wstrzelić się ciosami. Jeden z potężnych prawych sierpowych jedynie przeciął powietrze tuż przed nosem brytyjskiego pięściarza.

III runda: Nie ma wątpliwości, że Wilder ma respekt przed rywalem. Jego ataki nie są huraganowe. Dwa ciosy i garda. Fury natomiast punktuje prostymi. Jeden prawy mógł zrobić wrażenie na Amerykaninie. Bardzo wyrównana walka.

IV runda: Niewidoczne są te ciosy Fury'ego. Pięściarz zadaje je w mgnieniu oka i co najważniejsze, dochodzą do celu. Lewe oko Wildera nieco spuchnięte, co świadczy o mocy uderzeń. "Bronze Bomber" nadal ma problemy z upolowaniem przeciwnika. Niesamowicie ruchliwy jest Brytyjczyk. Ataki Wildera są zbyt chaotyczne. W naszej skromnej opinii Fury prowadzi na punkty.

V runda: Jedna ze spokojniejszych rund, jak dotychczas. Więcej ciosów zadawał były mistrz świata. Wilder nadal nie potrafi trafić rywala. Postawa Fury'ego może zaskakiwać.

VI runda: Brytyjczyk wygląda zdecydowanie lepiej. Jest bardziej mobilny, wyprowadza więcej ciosów, a co najważniejsze są one celne. Wilder wydaje się być wycofany, czeka na to jedno uderzenie, które pośle Fury'ego na deski.

VII runda: Wystarczyło, że Fury zdecydował się odważniej zaatakować i zaczęło się dziać w ringu. Wilder uniknął kilku potężnych ciosów i sam zepchnął rywala do lin. Brytyjczyk skutecznie się bronił i uciekł z niebezpiecznej pozycji. Amerykanin bardziej aktywny niż w poprzednich starciach.

VIII runda: Frustracja wstępuje w poczynania Wildera, który zaczyna atakowac chaotycznie i bez przygotowania. Fury znów prowokuje rywala, czuje się mocny i ma ku temu powody, bo to on kontroluje przebieg walki.  Kilka ciosów dotarło do głowy mistrza świata.

IX runda: Fury na deskach! Prawy sierpowy sprawiły, że Brytyjczyk liczony! Ale wstał!

IX runda: W końcu się zaczęło to, na co czekaliśmy całą noc! Bomby z obu stron, ale to bomba Wildera odpaliła. Amerykanin od początku rundy ruszył do przodu i przy linach prawym trafił Fury'ego. Gdy Brytyjczyk się pozbierał mistrz świata ruszył do ataków, ale nadział się na kontrę. Najlepsza runda.

X runda: Liczenie podziałało na Fury'ego jak płachta na byka. Od pierwszych sekund tego starcia ruszył do ataków. Pod koniec rundy trafił mocnym prawym. Zapał Wildera znów przygasł.

XI runda: Do końca zostało już naprawdę niewiele, a Fury nadal unika ciosów, jakby to był początek walki. Brytyjczyk jest szalenie ciężki do trafienia. Jego balans ciała może robić wrażenie. Wiele wskazuje na to, że o losach mistrzowskiego pasa zadecydują sędziowie.

XII runda: FURY znów na deskach! Ależ bomba Wildera!

XII runda: Koniec walki! Dotrwał, dotrwał do końca Fury, a wydawało się, że nie jest możliwe, aby podniósł się po tym potężnym ciosie! Wilder ruszył do ataków, ale Brytyjczyk rozsądnie klinczował. A potem jeszcze ruszył do przodu! Niesamowita końcówka i ogromne emocje przed werdyktem sędziów.

Coś niesamowitego! Remis! 115-111 Wilder, 114-110 Fury i 113-113, tak punktowali sędziowie.

Obaj pięściarze nie zgadzają się z werdyktem. Pas pozostaje w rękach Wildera i tylko kwestią czasu jest kolejna walka pomiędzy tymi pięściarzami. Już teraz możemy ostrzyć sobie zęby na powtórkę tego pojedynku!

To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.

Najnowsze