Co ciekawe, Vuković w momencie, gdy był zawodowym piłkarzem nie zastanawiał się nad tym, żeby pracować jako szkoleniowiec. To przyszło z czasem. Teraz przyznaje, że nie wyobraża sobie innego zajęcia. Zdradził także, że nastawiony jest na odniesienie sukcesu z Piastem. - To jest moja pasja, a nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy, czy zajęcie pozwalające się utrzymać - tłumaczył Aleksandar Vuković, cytowany przez PAP. - Marzenia są związane z pracą, który wykonuję i do której podchodzę ambitnie. Dziś chcę osiągnąć sukces z Piastem. Teraz moje marzenia są związane tylko z tą drużyną - podkreślił szkoleniowiec śląskiego klubu.
Aleksandar Vuković wspomina początki w Polsce. Tyle trener Piasta wiedział kiedyś o naszym kraju
Decyzja o byciu szkoleniowcem dojrzewała w nim. Po zakończeniu kariery poczuł jak bardzo jest uzależniony od futbolu i adrenaliny, że brakuje całej otoczki, która towarzyszyła mu przez życie. - Po kilku miesiącach poza piłką, gdy delektowałem się sportową emeryturą, zrozumiałem, że bardzo mi brakuje nie gry, ale codziennego życia w klubie, szatni, drużyny - wyjawił Vuković, cytowany przez PAP. - Nie chciałem być menedżerem czy ekspertem, tylko mieć wpływ na zespół, na jego sukcesy i niepowodzenia - dodał serbski trener Piasta.
Steve Kapuadi jest w tym mocny, nikt go nie zagnie! Wszystko zaczęło się od zaskakującego marzenia