Po spotkaniu z Lechem (0:3) Bakero został skrytykowany przez właściciela klubu Józefa Wojciechowskiego. Jednak z remisu w Gdańsku szef "Czarnych Koszul" może być zadowolony. Bakero uratował posadę.
- Piłkarze Lechii napsuli nam sporo krwi, szczególnie w pierwszej połowie - wyjaśniał hiszpański opiekun Polonii. - Trzeba przyznać, że mieliśmy sporo szczęścia, że zaraz po przerwie strzeliliśmy gola. Pod koniec meczu zabrakło nam sił, ale dowieźliśmy remis.
Ze stratą punktów nie mógł się pogodzić trener Lechii Tomasz Kafarski: - O remisie zdecydowała nasza drzemka na początku drugiej części spotkania. Szanujemy remis, bo Polonia to jednak niezły zespół, miejsce w tabeli nie oddaje w pełni ich potencjału i możliwości. Szkoda, że nie udało nam się odskoczyć od zespołów walczących z nami o pozycję w środku tabeli.