Wszedł z Wartą i dał asystę na wagę punktu
Do Bartosza Kapustki czwarty sezon w Legii. W pierwszym zdobył mistrzostwo, w drugim pauzował z powodu kontuzji kolana. W trzecim zajął drugie miejsce w lidze i zdobył Puchar Polski. W tej edycji zagrał kwadrans z Ruchem w 3. kolejce i wypadł na długie miesiące, bo znów dały o sobie znać kontuzje. Po wyleczeniu dwa razy wystąpił w drużynie rezerw. W dwóch wygranych meczach strzelił dwa gole. Teraz dostał szansę w meczu z Wartą Poznań. Wszedł na ostatnie pół godziny. Powrót zaznaczył asystą. To właśnie on wypracował sytuację po której Ernest Muci strzelił gola na 2:2.
Legia zaspała na Warcie. Kosta Runjaić wściekły, tytuł się oddala
To nagroda za włożony trud
Trener Kosta Runjaić był zadowolony z gry doświadczonego pomocnika. - Bardzo się cieszę, że Bartek Kapustka wrócił do gry - powiedział Runjaić, cytowany przez klubowe media. - To piłkarz z pasją, której potrzebuje drużyna. Ma niesamowitą osobowość, która jest bardzo ważna dla Legii. Codziennie ciężko pracował. Przez wiele miesięcy dochodził do siebie. Asysta to pewnego rodzaju nagroda za cały trud przez niego włożony. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam go do dyspozycji - podkreślił szkoleniowiec stołecznego klubu.
Josue o oprawie kibiców z okazji urodzin „Żylety”. Tak kapitan Legii zareagował na to wydarzenie