Kiedy rozbrzmiał ostatni gwizdek, żaden z graczy GKS nie cieszył się ze zwycięstwa, każdy nasłuchiwał tylko wieści z Łodzi, gdzie rywal Bełchatowa w walce o utrzymanie, Podbeskidzie, grał z Widzewem. "Górale" wygrali 2:1, więc w zespole Bełchatowa zamiast wesela była stypa. Zespół, który w 2007 roku był wicemistrzem Polski, a od 2004 roku nieprzerwanie występował w Ekstraklasie, teraz będzie musiał bić się o punkty na jej zapleczu.
Z obecnej drużyny z pewnością niewiele zostanie. Mnóstwo ofert dostaną prawdopodobnie bliźniacy Michał i Mateusz Makowie (pierwszy strzelił w meczu z Piastem dwa gole, a drugi zaliczył dwie asysty). Bełchatów czeka trudna walka o powrót do najwyższej klasy rozgrywek.
Piast - Bełchatów 2:3
0:1 Mak Michał 32 min, 0:2 Michalski 57. min, 0:3 Mak Michał 66. min, 1:3 Cicman 79. min, 2:3 R. Jurado 86. min
Sędziował: Paweł Raczkowski 3 Widzów: 9128
Piast: Trela 2 - Zbozień Ż 3, Sidqy 2 (58. R. Jurado 3), Polak 3, Klepczyński 2 (46. Krzycki) - Izvolt Ż CZ 0, Matras Ż 3, Urban 3, Cicman 3, Podgórski 3 - Docekal 2 (90. Sikora)
Bełchatów: Zubas 3 - Kosznik 3, Michalski 3 (77. Baran), Wilusz 3, Gonzalez 3 - Madej Ż 3, Wacławczyk 3 (82. Poźniak Ż), Sawala Ż 3, Rachwał 3, Mateusz Mak 4 - Michał Mak 4 (74. Bartosiak)
Ocena: 3