Leszek Ojrzyński

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Leszek Ojrzyński nie ukrywa, zę chciałby pracować z mistrzem Polski

Beniaminków walka o przetrwanie w Ekstraklasie. Stal nie pęknie przed Podbeskidziem?

2021-03-13 15:30

Wydawało się, że piłkarze Stali po wygranej 3:2 z Legią na Łazienkowskiej pójdą za ciosem. Tyle, że w nowym roku jeszcze nie zaznali zwycięstwa. Notują serię sześciu meczów bez triumfu. Zajmują ostatnie miejsce w lidze i do Podbeskidzia tracą dwa punkty. Trener Leszek Ojrzyński wierzy, że jego podopieczni pokonają Górali w 21. kolejce. Czy drużyna z Mielca zdoła utrzymać miejsce w elicie na kolejny sezon?

- Musimy zrobić wszystko, aby w końcu zdobyć w meczu nie jeden a trzy punkty - powiedział trener ekstraklasowych piłkarzy PGE FKS Stali Mielec Leszek Ojrzyński. W poniedziałek jego podopieczni, na swoim obiekcie zagrają z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Dwukrotni mistrzowie Polski (1973, 1976) w tym roku jeszcze nie wygrali spotkania ligowego. W Mielcu trzy razy zremisowali (ze Śląskiem Wrocław 0:0, Cracovią 0:0 i Wisła Płock 2:2) i raz przegrali (z Lechią Gdańsk 0:1). Poza tym na obiektach rywala ulegli Górnikowi Zabrze 1:2 i Piastowi Gliwice 1:2. - Myślę, że presja nie będzie miała wpływu na grę moich zawodników, musimy wierzyć w swoją siłę. Ostatnie mecze pokazały, że stwarzamy bardzo dużo sytuacji, bardzo klarownych. Są drużyny w czołówce tabeli, które w trakcie spotkań mają o wiele mniej sytuacji do zdobycia gola, ale swoje okazje wykorzystują. Na przykład Legia Warszawa oddała we Wrocławiu dwa celnie strzały. Po jednym z nich zdobyła gola i wywiozła trzy punkty. My potrzebujemy dużo sytuacji, aby zdobyć gola. Poza tym jak zdobywamy jedną czy nawet dwie bramki, to się okazuje za mało, aby zdobyć trzy punkty - powiedział opiekun mielczan podczas konferencji prasowej, która odbyła się w piątkowy wieczór.

Wyzwanie przed Wisłą Kraków. Przerwać w Gdańsku KLĄTWĘ... Piratów z Karaibów

Podkreślił, że pojedynek z Podbeskidziem nie jest „o życie”. Także nic nie słyszał, aby władze Stali - w przypadku braku wygranej - chciały go zwolnić. Jego zdaniem takiego określenia można użyć gdy drużyna rozgrywa ostatnie spotkanie, w którym może wywalczyć prawo dalszej gry na danym poziomie. Tak w przypadku poniedziałkowego meczu nie jest. Jego zdaniem jednym z czynników, które zwiększą szansę na wygraną w spotkaniu z Podbeskidziem jest zagranie „na zero z tyłu”. Zwrócił uwagę, że Stal musi szczególnie uważać na grę „Górali” przy stałych fragmentach gry. Właśnie po takich elementach meczu bielszczanie zdobywają ostatnio większość goli. Dodał, że sytuacja zdrowotna w drużynie jest bardzo dobra: „Wszyscy są do naszej dyspozycji”. Podopieczni Ojrzyńskiego zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów. Podbeskidzie jest o „oczko” wyżej (15. miejsce), ma 18 pkt. Poniedziałkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18.

Tak nakręca się trener Legii Warszawa. Tego słucha przed meczami Czesław Michniewicz

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze