Vladan Kovacevic — Autor: Łukasz Grochala/Cyfrasport

Bez goli w meczu na szczycie ekstraklasy. Spektakularne pudło w doliczonym czasie!

Jerzy Chwałek

2021-11-07 17:40

Piłkarze Rakowa nie wykorzystali atutu swojego boiska w meczu z bezpośrednim rywalem w tabeli i zremisowali z Pogonią 0:0. Sytuacji bramkowych było nie za wiele, ale tej jaką miał w doliczonym czasie Piotr Parzyszek sztuką było nie wykorzystać. Napastnik Pogoni strzelił z czterech metrów wysoko nad pustą bramką!

Najnowsze z działu

Wielka strata

Nie żyje Artur Sarnat. Legenda Wisły Kraków odeszła po ciężkiej chorobie

Kontuzja snajpera

Fatalne wieści dla katowickiego beniaminka, kluczowy napastnik z długą pauzą. Ale jest i dobra informacja dla trenera GKS-u

Tylko u nas

PZPN odpowiada na zarzuty po aferze z VAR w Białymstoku. "Miliony złotych rocznie"

Duże zmiany we wrocławskim klubie

Wstrząs w Śląsku, to prawdziwe tsunami. Jest nowy dyrektor sportowy, a kto zastąpi Jacka Magierę?

Ekstraklasa

Kolejne trzęsienie ziemi w Śląsku Wrocław. Skończyła się cierpliwość do Jacka Magiery

Obie drużny od początku pokazały, że interesuje ich w tym meczu zwycięstwo, a w całym sezonie walka o najwyższe cele. Już w 2. min w jednej akcji, Sebastian Kowalczyk a chwilę później Rafał Kurzawa byli bliscy strzelenia gola, ale bramkarz Kovacević świetnie obronił. W 8.min z jeszcze bliższej odległości strzelał Marko Poletanović , ale minimalnie obok słupka. Tuż przed przerwą Ivi Lopez strzałem z daleka sprawdził formę Stipicy, ale ta od dłużśzego czasu jest bez zarzutu. Od początku drugiej połowy gra była szarpana i przerywana faulami. Dopiero w 67. min. Kurzawa pokazał dużą jakość strzałem z wolnego, ale Kovacević przerzucił piłkę nad poprzeczką. Później niewiele się działo, do momentu gdy 100-procentowej okazji nie wykorzystał Parzyszek. Kacper Kozłowski, który pojawił się na boisku kilka minut wcześniej, wygrał walkę o górną piłkę z niepewnie interweniującym Kovaceviciem i piłka trafiła pod nogi Parzyszka, który zaliczył spektakularne pudło. Kovacević tylko się przeżegnał w podziękowaniu niebiosom, a Szymon Marciniak zakończył mecz. Urodziny obchodzi dzisiaj właściciel Rakowa Michał Świerczewski, ale piłkarze poskąpili fajerwerków swojemu szefowi, a gdyby nie fatalne pudło napastnika Pogoni, to mogło być jeszcze gorzej.

Młodszy brat znanego tancerza bohaterem Lechii. Tak Terrazzino zatańczył z Zagłębiem [WIDEO]

Raków Częstochowa - Pogoń Szczecin 0:0

Żółte kartki - Raków Częstochowa: Tomas Petrasek, Zoran Arsenic. Pogoń Szczecin: Rafał Kurzawa, Kamil Drygas.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5 200.

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek, Zoran Arsenic (71. Giannis Papanikolaou) - Fran Tudor, Marko Poletanovic, Walerian Gwilia (60. Marcin Cebula), Patryk Kun - Ben Lederman, Ivi Lopez (71. Mateusz Wdowiak), Sebastian Musiolik (71. Vladislavs Gutkovskis).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Paweł Stolarski, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Jakub Bartkowski - Jean Carlos Silva (80. Piotr Parzyszek), Mateusz Łęgowski (77. Kacper Kozłowski), Sebastian Kowalczyk (88. Kamil Drygas), Damian Dąbrowski, Rafał Kurzawa - Michał Kucharczyk. (PAP)