Warszawianie, którzy do Gdańska jechali aż osiem godzin, pokonali Lechię 3:2. Najlepszym zawodnikiem meczu był Takesure Chinyama, który goni w klasyfikacji najlepszych strzelców snajpera Wisły Kraków, Pawła Brożka (reprezentant Zimbabwe ma na swoim koncie 11 goli, zaś Brożek trafił do siatki 12 razy). Dzięki świetnej postawie Chinyamy Legia awansowała na pozycję lidera ekstraklasy. Gdańszczanom należy oddać jednak to, że ambitnie walczyli i byli bliscy osiągnięcia remisu 3:3. Na pochwały zasługuje przede wszystkim aktywny z przodu, Paweł Buzała.
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 2:3 (1:2)
Bramki: Paweł Buzała 21, Piotr Wiśniewski 67 - Rafał Kosznik 12-sam, Takesure Chinyama 28, 58.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 11 000.
Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Ben Starosta, Jacek Manuszewski,
Hubert Wołąkiewicz, Rafał Kosznik - Marcin Kaczmarek, Karol Piątek
(73. Arkadiusz Miklosik), Łukasz Trałka (86. Andrzej Rybski),
Maciej Rogalski (46. Piotr Wiśniewski) - Maciej Kowalczyk, Paweł
Buzała.
Legia Warszawa: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak (90+3. Tomasz
Kiełbowicz), Inaki Astiz, Wojciech Szala, Jakub Wawrzyniak -
Miroslav Radović (88. Piotr Rocki), Aleksandar Vuković, Maciej
Iwański, Roger Guerreiro, Maciej Rybus - Takesure Chinyama (69.
Mikel Arruabarrena).