Pawełek, Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Małecki, Junior Diaz, Sobolewski, Kirm, Boguski, Paweł Brożek... - tak wyglądała pierwsza jedenastka Wisły jeszcze pół roku temu. Z tego składu zostało zaledwie czterech piłkarzy. Tempo, w jakim rozpadł się ten zespół, jest porażające...
Wolny transfer
Pawełek odszedł z Wisły na zasadzie wolnego transferu. Z końcem roku wygasł jego dotychczasowy kontrakt z "Białą Gwiazdą", a podczas rozmów na temat jego przedłużenia władze krakowskiego klubu były mało zdeterminowane, żeby z bramkarzem się dogadać.
Podobnie było z braćmi Brożkami. Jeszcze kilka lat temu właściciel klubu Bogusław Cupiał nie chciał słyszeć o sprzedaży bliźniaków, za Pawła chciał nawet 5 mln euro. A teraz? Wisła szybko dogadała się z Turkami, oddając obu braci za 2,5 mln euro.
Przeczytaj koniecznie: Howard Webb dostanie order
Od dawna podglądani
Szkoleniowiec Trabzonsporu Senol Gunes przyznał, że już od dłuższego czasu monitorował grę Brożków.
- Nasi skauci oglądali ich już w zeszłym sezonie. Wszyscy byliśmy zgodni co do tych transferów - mówi opiekun Trabzonsporu, którego nie odstraszyło to, że jesienią Piotr Brożek głównie grzał ławę. - Ale w poprzednim sezonie Piotr grał bardzo dobrze. Nie można oceniać nikogo na podstawie krótkiego okresu czasu.