Luquinhas do Legii przybył przed dwoma laty. Wcześniej występował w klubach z Portugalii. Jego ostatnim zespołem było tam CD Aves. W Ekstraklasie rozgrywa trzeci sezon. W dwóch poprzednich latach cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski. Zagrał w europejskich pucharach, a w tej edycji miał okazję pokazać się w fazie grupowej Ligi Europy. W tym sezonie obniżył loty. Nie ma w dorobku ani gola, ani asysty. Po wydarzeniach po meczu z Wisłą Płock z pseudokibicami pojawiały się informacje, że Brazylijczyk jest przestraszony tym zajściem i rozważa nawet odejście z Legii. Prawdopodobnie do tego nie dojdzie i zobaczymy go jeszcze w barwach klubu z Łazienkowskiej. Tak wynika z informacji do których dotarł portal WP Sportowe Fakty. Jedno jest pewne, że w tym roku już nie zagra i nie ma co liczyć na jego występ przeciwko Radomiakowi Radom w 19. kolejce Ekstraklasy (19 grudnia).
Piotr Czachowski o pobiciu piłkarzy Legii i chaosie w klubie. Były kadrowicz nie przebiera w słowach
To samo pytanie o przyszłość dotyczy także Mahira Emrelego. W jego przypadku takiej pewności nie ma czy zostanie w stolicy. Azerskie media informują, że jego osobą zainteresowany jest Fehervar. W tym klubie występuje Nemanja Nikolić, który w barwach Legii był królem strzelców Ekstraklasy. Węgierski klub zajmuje w lidze czwarte miejsce. Według medialnych doniesień Fehervar jest w stanie wyłożyć na pozyskanie napastnika mistrza Polski nawet dwa miliony euro. Węgrzy chcieli Azera jeszcze latem. Tyle że wtedy Emreli zdecydował się podpisać umowę z warszawskim zespołem. Teraz po ostatnich incydentach można liczyć się z tym, że zawodnik będzie chciał odejść ze stołecznego klubu. W tej rundzie strzelił dla Legii 11 goli we wszystkich rozgrywkach.
Marek Jóźwiak o sytuacji Legii i powrocie Aleksandara Vukovicia. Mówi też co zgubiło mistrza Polski