Jagiellonia - Radomiak

i

Autor: Cyfra Sport Jagiellonia - Radomiak

Cenne trzy punkty podopiecznych M. Lewandowskiego

„Czerwony” mecz w Białymstoku. Radomiak rzutem na taśmę sięga po trzy punkty [WIDEO]

2022-08-06 20:48

Jagiellonia Białystok uległa przed własną publicznością Radomiakowi Radom 1:2 (1:0) w drugim sobotnim spotkaniu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze rozpoczęli ten mecz od szybko strzelonej bramki, ale potem było już tylko gorzej. Dwóch zawodników zespołu z Podlasia ujrzało czerwone kartki, co skrzętnie wykorzystali rywale, sięgając finalnie po trzy punkty. Warto odnotować, że dla Radomiaka było to dopiero pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie.

Na początku meczu przewagę mieli goście i już w 5. min - szansę na objęcie prowadzenia. Leandro z prawej strony dośrodkował w pole karne Jagiellonii, akcję zamykał Roberto Alves, ale z pięciu metrów uderzył głową w boczną siatkę bramki gospodarzy. Z czasem to Jagiellonia przejęła inicjatywę i szybko to udokumentowała - w 12. minucie płaskim strzałem ze środka pola karnego gola zdobył Marc Gual. Co prawda sędzia liniowy podniósł chorągiewkę informując o pozycji spalonej, ale po analizie VAR bramka hiszpańskiego napastnika została uznana. Już w kolejnej akcji Radomiak mógł wyrównać, ale strzał głową Mauridesa minimalnie minął słupek bramki Jagiellonii. W 32. minucie znakomicie zachował się bramkarz białostoczan Zlatan Alomerovic, broniąc strzały Leandro i Mauridesa. W 38. minucie po drugiej stronie boiska szansę miał Gual, ale uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza Radomiaka Gabriela Kobylaka. Emocje jeszcze wzrosły w samej końcówce tej połowy; najpierw sędzia Krzysztof Jakubik zdecydował o rzucie karnym dla Jagiellonii, ale po analizie VAR zmienił swoją decyzję. Tuż przed końcem połowy Jagiellonia straciła jednego zawodnika. Drugą żółtą kartką ukarany bowiem został młody defensor Mateusz Skrzypczak i mecz skończył z kartką czerwoną.

Scenariusz drugiej połowy był łatwy do przewidzenia - Jagiellonia postawiła na defensywę próbując wynik utrzymać, goście dążyli przynajmniej do wyrównania. W 50. minucie Jagiellonię przed utratą bramki uratował Alomerovic, który zdołał zbić na poprzeczkę uderzenie Mateusza Grzybka, po czym Raphael Rossi - z pola karnego - fatalnie spudłował uderzając głową. W 63. minucie padł gol dla gości. Po analizie VAR sędzia Jakubik ocenił, że w walce o piłkę Bogdan Tiru dotknął w polu karnym piłki ręką, a rzut karny wykorzystał Filipe Nascimento. Niecałe dziesięć minut później również analiza VAR była konieczna do ostatecznej decyzji sędziego, który najpierw pokazał Trubesze żółtą, a potem czerwoną kartkę za faul na Nascimento. Grając już w dziewiątkę Jagiellonia długo skutecznie się broniła, tylko sporadycznie przechodząc z piłką na połowę gości. Goście mieli kilka okazji - w 80. min Lisandro Semedo nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Alomerovicem, w 89. minucie serbski bramkarz Jagiellonii obronił groźny strzał z ostrego kąta Dawida Abramowicza, a w doliczonym czasie głową przestrzelił ze środka pola karnego Leandro. Gdy wydawało się, że białostoczanie zdołają w takich okolicznościach wywalczyć jeden punkt, w ostatniej akcji meczu Leandro zagrał w pole karne, a zamykający akcję Maurides z dwóch metrów bez trudu trafił do bramki.

Jagiellonia Białystok – Radomiak Radom 1:2 (1:0)

Bramki: Marc Gual 12’ – Filipe Nascimento z rzutu karnego 63’, Maurides 90’+4’

Żółte kartki: Skrzypczak, Imaz, Tiru (Jagiellonia) – Nascimento, Maurides, Alves, Machado (Radomiak)

Czerwone kartki: Skrzypczak (44’ – za dwie żółte), Trubeha (70’ – brutalny faul)

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).       Widzów: 9113.

Jagiellonia: Alomerovic – Tiru, Skrzypczak, Nastic – Prikryl, Pospisil (64’ Romanczuk), Wojciechowski (46’ Nene), Wdowik – Imaz (84’ Bida), Gual (56’ Trubeha), Cernych (84’ Łaski)

Radomiak: Kobylak – Grzybek (79’ Pawłowski), Cichocki, Rossi, Abramowicz – Cele (84’ Sokół), Nascimento (71’ Łukasik), Alves, Leandro, Machado (46’ Semedo) - Maurides

Sonda
Kto w sezonie 2022/2023 zostanie piłkarskim mistrzem Polski?
Najnowsze