Przed sezonem 2021/22 Legia Warszawa jak zwykle była typowana do zdobycia mistrzostwa Polski. W końcu był to klub, który w ostatnich latach rzadko kiedy opuszczał tron PKO Ekstraklasy. Początek rozgrywek był całkiem udany w wykonaniu legionistów, ale z każdym kolejnym tygodniem gra i wyniki były coraz to gorsze i rozpoczął się ogromny kryzys.
Niemcy ujawnili prawdę o Lukasie Podolskim. Od niego wszystko się zaczęło, kluczowa rola
Mioduski był bliski sprzedania Legii. Wyciekły sensacyjne informacje
Legia przez wiele kolejek zajmowała miejsce spadkowe i w pewnym momencie istniało zagrożenie, że zespół w PKO Ekstraklasie nie zdoła się utrzymać. Ale wiosna w wykonaniu byłych mistrzów Polski była zdecydowanie lepsza. Trudno jednak stwierdzić, aby zawodnicy całkowicie obronili honor klubu, bo 10. miejsce to zdecydowanie poniżej oczekiwań fanów.
Kibice Legii za taki stan rzeczy obwiniają przede wszystkim Dariusza Mioduskiego. Właścicielowi zarzucają przede wszystkim to, że zamiast progresu jest nieustanny regres, co widać było przede wszystkim po minionym sezonie. Nie brakowało również opraw wymierzonych w Mioduskiego, czy symbolicznych protestów.
Legia zmieni właściciela? Było bardzo blisko transakcji
Okazuje się, że prezes Legii od dłuższego czasu chce sprzedać klub. Według informacji przekazanych przez "Fakt" Mioduski był bliski dopięcia transakcji, ale zagraniczna firma, która działa na polskim rynku była zainteresowana kupnem, ostatecznie nie zdecydowała się na zakup warszawskiej ekipy. A wszystko przez jeden powód.
Jak donoszą dziennikarze, Mioduski ma żądać zbyt wysokiej kwoty za klub i to odstrasza potencjalnych kupców. Głównym problemem jest to, że wartość Legii nieustannie spada, a przyczyniają się do tego problemy finansowe, a teraz doszły słabe wyniki sportowe. Niewykluczone, że Mioduski będzie musiał "zejść z ceny", jeśli będzie chciał oddać klub w inne ręce.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.