W dobie mediów społecznościowych należy być niezwykle czujnym! Po sieci hulają kolejne fake-newsy, które niesprawdzane przez wiele osób stają się tzw. "viralami". Niektórzy przecierali oczy ze zdumienia, patrząc na najnowsze oświadczenie Cracovii po derbach Krakowa. Wielu było przekonanych, że zrzuty ekranu, wędrujące po Twitterze są właśnie takim "fejkiem". Nic bardziej mylnego!
Cracovia uderza w nim w... żonę sędziego Daniela Stefańskiego, Karolinę Bojar. Pani arbiter z niższych lig według komentarzy kibiców ma być fanką Wisły. - W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły - czytamy w oświadczeniu "Pasów".
Zobacz zdjęcia Karoliny Bojar w galerii poniżej!
Działacze klubu z Kałuży przyznają, że obawiali się złego sędziowania w tym spotkaniu. - Rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania, co wskazują załączone linki do sytuacji z meczu. Kluby Ekstraklasy nie mają żadnych praktycznych możliwości dochodzenia swoich racji w PZPN. Przez członków Zarządu Cracovii w trakcie meczu przemawiała zwykła ludzka złość i rozżalenie. Takie sędziowanie jak w meczu Cracovii z Wisłą wypacza sens futbolu i jest jednym z głównych powodów, przez które polska piłka klubowa ma się źle - tłumaczone jest zachowanie pana Janusza Filipiaka i kilku innych osób podczas meczu Cracovia - Wisła.
OBRZYDLIWE okrzyki prezesa Cracovii. Nazwał sędziego ch**** podczas derbów Krakowa
Na oficjalnej stronie wytknięto także kolejne błędy sędziego Stefańskiego. To jednak nie zmieni wyniku spotkania. "Pasy" zremisowały z "Białą Gwiazdą" 1:1. Wynik dla Cracovii w samej końcówce uratował Pelle van Amersfoort.