Legia Warszawa udanie rozpoczęły nowy sezon. W 1. kolejce Ekstraklasy pokonała 4:1 Śląsk Wrocław i objęła prowadzenie w ligowej tabeli. Gra warszawskiego zespołu diametralnie różniła się od tego, co prezentowali "Wojskowi" w Superpucharze Polski z Lechem Poznań i FC Botosani w II rundzie elimincji Ligi Europy. Motorem napędowym w poczyniach stołecznego zespołu był Dominik Furman, który zaliczył dwie asysty i strzelił jedną bramkę.
Zobacz: Tadeusz Pawłowski: Legia Warszawa wygrała z nami zasłużenie
- Udało się nam dzisiaj zdobyć bramki po stałych fragmentach gry. Często trenujemy rzuty wolne razem z Tomkiem Brzyskim, więc cieszę się, że we Wrocławiu to przyniosło skutek. Widziałem swoje błędy w tym meczu, więc mam nad czym pracować. Co prawda Śląsk wyszedł na prowadzenie, ale to my dyktowaliśmy warunki gry i przeważaliśmy od pierwszego gwizdka arbitra - powiedział pomocnik.
Czytaj: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Henning Berg: Dobrze widzieć poprawę w naszej grze
W najbliższym tygodniu podopiecznych Henninga Berga czekają dwa ważne spotkanie. W czwartkowy wieczór Legia zagra na wyjeżdzie rewanżowy mecz z FC Botosani, który zadecyduje o awansie do III rundy eliminacji Ligi Europy oraz ligowy pojedynek na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko - Biała.