Chyba pomału trzeba przyzwyczajać się do tego, że polskie drużyny w europejskich pucharach nie znaczą w zasadzie nic. Potwierdziło się to w środowy wieczór, kiedy to Legia na własnym obiekcie podejmowała mistrza Cypru. Omonia Nikozja okazała się zespołem lepszym. Podopieczni Heninga Berga w dogrywce zdobyli dwie bramki i awansowali do III rundy eliminacji.
Jan Tomaszewski BEZ LITOŚCI o Legii Warszawa. "To jest ŻENADA i TANDETA"
Kluczowym momentem spotkania wydaje się być czerwona kartka dla Igora Lewczuka na początku drugiej połowy. Trener Vuković wyrwę w obronie załatał Mateuszem Wieteską. Były zawodnik Górnika Zabrze nie zdołał jednak dokończyć spotkania. W dogrywce doznał urazu i musiał opuścić boisko. Jak się okazało, kontuzja obrońcy jest poważna.
Messi zakończy karierę poza Europą?! W grze MULTIPROPOZYCJA
Według doniesień "Przeglądu Sportowego", Wieteska nabawił się urazu mięśni brzucha. Jego przerwa w grze może potrwać aż trzy miesiące. To na pewno będą trudne chwile dla obrońcy, bo jak wiadomo, każda kontuzja może wpłynąć na przyszłą dyspozycję piłkarza. To również duży problem dla Vukovicia, który w obronie nie ma zbyt wielkiego pola manewru.