Bartosz Frankowski

i

Autor: Cyfrasport Bartosz Frankowski

liczą na drugą szansę

Drugi z sędziów zabrał głos po aferze alkoholowej! Publicznie przeprosił za swoje zachowanie, wspomniał o rodzinie

2024-08-06 21:10

Choć większość najsilniejszych lig świata nie wróciło jeszcze do gry, to od kilku tygodni trwają już eliminacje europejskich rozgrywek. Wśród nich występują polskie drużyny lub polscy piłkarze w zagranicznych klubach, ale nie tylko. Również nasi sędziowie prowadzą niektóre ze spotkań, ale we wtorek, 6 sierpnia gruchnęła wieść, że dwóch z nich zostało w nocy zatrzymanych przez policję i skierowanych na izbę wytrzeźwień! Publicznie głos w tej sprawie zabrał najpierw Tomasz Musiał, a później także Bartosz Frankowski. Obaj przeprosili za swoje zachowanie.

Polska piłka jest niestety pełna najróżniejszych afer z alkoholem w tle. Jak się okazało, „bohaterami” kolejnej są dwaj polscy sędziowie – Tomasz Musiał oraz Bartosz Frankowski, a więc arbitrzy z ogromnym doświadczeniem nie tylko w Ekstraklasie, ale też na arenach międzynarodowych. Teraz wystawili oni jednak niezbyt pozytywne świadectwo, gdy w nocy z poniedziałku na wtorek, kilkanaście godzin przed meczem Dynamo Kijów – Rangers FC, na który mieli pełnić funkcję sędziów VAR, zostali zatrzymani pod wpływem alkoholu i niosąc... znak drogowy!

Frankowski także przeprosił za swoje zachowanie

Jak wynika z informacji przekazanych przez TVP Sport, a uzyskanych od policji, Bartosz Frankowski i Tomasz Musiał zostali zatrzymani mając ponad 1,5 promila alkoholu we krwi i trafili do izby wytrzeźwień. Wieczorem, tego samego dnia, gdy mieli prowadzić mecz, obaj wydali oświadczenie w tej sprawie. Najpierw zrobił to Tomasz Musiał, a później także Bartosz Frankowski. – Szanowni Państwo! Pragnę wyrazić swoje ubolewanie z powodu wydarzeń z moim udziałem, do których doszło w nocy z 5 na 6 sierpnia. Niezmiernie mi przykro, że jednym nieodpowiedzialnym zachowaniem nadwyrężyłem Państwa zaufanie. Przepraszam UEFA, Polski Związek Piłki Nożnej, wszystkich członków Kolegium Sędziów, Ekstraklasę oraz kibiców piłki nożnej, których mój występek mógł zgorszyć. Przeprosiny kieruję także do swoich Najbliższych, których zawiodłem i naraziłem na przykre doświadczenia. Pragnę zauważyć, że w trakcie zajścia nie byłem agresywny, współpracowałem z funkcjonariuszami policji, a na koniec ukarany zostałem mandatem. Wspomniane wydarzenie było pierwszym takim z moim udziałem, a przez dwadzieścia dwa lata swojego sędziowania starałem się wypełniać swoje obowiązki profesjonalnie i unikać skaz na wizerunku. Popełniłem okropny błąd, którego bardzo żałuję. Przyjmę czekające mnie konsekwencje z pokorą, lecz jednocześnie chciałbym liczyć, że będzie mi dane kiedyś odbudować Państwa zaufanie. Jeszcze raz pokornie przepraszam! – czytamy w oświadczeniu Frankowskiego opublikowanym na stronie Kanału Sportowego.

Podobnie jak Tomasz Musiał, tak i Frankowski podkreślił wyraźnie, że nie był agresywny w trakcie całego zdarzenia czy nie zachowywał się niewłaściwie wobec funkcjonariuszy policji lub innych osób. Teraz wiemy już także, że obaj zostali ukarani mandatami, choć nie jest powiedziane wprost za co. Przypomnijmy, że obojgu sędziom grozi nawet rozwiązanie kontraktów z PZPN, o czym informował sam związek w oficjalnym komunikacie.

QUIZ. Największe skandale Euro. Ile o nich wiesz?

Pytanie 1 z 9
Polska na Euro 2008 zremisowała mecz z Austrią po kontrowersyjnym rzucie karnym. Kto wtedy był sędzią?
Listen on Spreaker.
Najnowsze