Tomasz Musiał

i

Autor: Cyfra Sport Tomasz Musiał

Jest oświadczenie

Polski sędzia wydał oświadczenie po alkoholowej aferze. Pokajał się publicznie. Wyjawił, jaka kara go spotkała

2024-08-06 18:42

W polskiej piłce wszelkich afer na przestrzeni ostatnich lat nie brakowało. Do bogatego, ale niekoniecznie chlubnego rozdziału dopisali się sędziowie. Jak poinformowało TVP Sport Tomasz Musiał oraz Bartosz F. zostali zatrzymani przez lubelską policję po tym, jak po spożyciu alkoholu ukradli... znak drogowy. Pierwszy z wymienionych arbitrów postanowił wydać oświadczenie, w którym opisał zaistniałą sytuację.

Tomasz Musiał oraz Bartosz F. to czołowi polscy sędziowie, którzy pokazywali się również na arenie międzynarodowej i sędziowali starcia w europejskich pucharach. Kolejnym takim meczem miało być spotkanie eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamem Kijów i Rangersami. Zespół ze stolicy Ukrainy z wiadomych względów mecze międzynarodowe rozgrywa poza granicami swojego kraju. Rywalizacja będzie miała miejsce w Lublinie, a sędziami na to spotkanie mieli być właśnie Musiał i F. Ale UEFA skreśliła ich z listy, bo w nocy doszło do nieprzyjemnego ekscesu.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!

Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek

Polski sędzia tłumaczy się po alkoholowej aferze

Panowie zostali zatrzymani przez policję, bo ukradli znak drogowy i poruszali się z nim w kierunku galerii handlowej. Badanie alkomatem wskazało, że sędziowie mają ponad półtorej promila w wydychanym powietrzu. Sankcje na arbitrów może nałożyć również PZPN, który poinformował, że po potwierdzeniu się tych doniesień, wyciągnie konsekwencje wobec obu panów. Tymczasem sam Tomasz Musiał przerwał milczenie i za pośrednictwem portalu lovekrakow.pl wydał oświadczenie.

"W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami dotyczącymi wydarzeń, które miały miejsce w nocy z 5 na 6 sierpnia, chciałbym serdecznie wszystkich przeprosić i skierować do Was klika słów wyjaśnienia.

Jest mi bardzo przykro i — czysto po ludzku — głupio, bo wiem, że moje niefortunne zachowanie rzuci się cieniem na wiele lat ciężkiej pracy.

To, do czego doszło, było z mojej strony nieodpowiedzialne oraz nieprofesjonalne, z czego doskonale zdaję sobie sprawę. Pragnę jedynie podkreślić, że nie było w moim zachowaniu żadnych aktów agresji, nie złamałem prawa, nie doszło też z mojej strony do żadnego niewłaściwego zachowania wobec funkcjonariuszy policji ani osób postronnych. Nie zostały mi postawione żadne zarzuty, zostałem natomiast faktycznie ukarany mandatem.

Z całego serca przepraszam władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, zwłaszcza Kolegium Sędziów, władze Ekstraklasy oraz wszystkich, których zawiodłem swoją postawą.

W szczególności przepraszam także moją Rodzinę, gdyż moje zachowanie naraziło jej spokój.

Jest to pierwsze tego typu zdarzenie z moim udziałem. Przez wiele lat swojej zawodowej kariery sędziowskiej ciężko pracowałem, by dojść do miejsca, w którym znalazłem się obecnie. Jednocześnie zawsze starałem się świecić przykładem, zarówno na boisku, jak i poza nim.

 Mam świadomość konsekwencji, które mnie czekają, ale liczę na to, że będę mógł zrehabilitować się i odbudować Wasze zaufanie.

Tomasz Musiał"

Michał Probierz dla SE: Lewandowski wciąż jest ważny dla reprezentacji
Listen on Spreaker.
Najnowsze